Już przed początkiem niedzielnego pojedynku ostrowianie znajdowali się w bardzo trudnej sytuacji. W ekipie gości zabrakło Karola Ząbika, który dzień wcześniej nabawił się kontuzji podczas finału Indywidualnych Mistrzostw Polski. W miejsce tego żużlowca trener Janusz Stachyra postanowił zastosować zastępstwo zawodnika. W stolicy Wielkopolski ze względów finansowych nie wystartował również Anglik, Chris Harris.
Żużlowcy Lazura nie zamierzali jednak składać broni i próbowali przeciwstawić się gospodarzom. Początek zawodów był w miarę obiecujący, jednak wraz z upływem czasu coraz bardziej uwidaczniała się przewaga gospodarzy, którzy byli zdecydowanie lepiej spasowani do swojego toru. Pierwsze skrzypce w ekipie Skorpionów grali kapitan, Rafał Trojanowski i Łukasz Jankowski, których skutecznie wspierali Kościuch i Szczepaniak. W zespole gości większych pretensji nie można mieć jedynie do Roberta Miśkowiaka i Daniela Nermarka. Ten drugi zawiódł jednak w kluczowym momencie, kiedy startował jako złota rezerwa taktyczna.
Goście, którzy szybko stracili szanse na zwycięstwo, walczyli do samego końca o punkt bonusowy. Ich starania przyniosły oczekiwany efekt. Kiedy w wyścigu trzynastym para Nermark - Miśkowiak pokonała podwójnie Jankowskiego i Szczepaniaka, stało się jasne, że ostrowianie uratują w stolicy Wielkopolski punkt bonusowy. Po zawodach kierownictwo PSŻ-u zgłosiło jednak protest.
Zdaniem gospodarzy do startu w niedzielnym pojedynku uprawniony nie był Robert Miśkowiak. Poznaniacy powoływali się na artykuł 16 ustęp 1 regulaminu sportu żużlowego, który mówi, że: "Zawodnik wyznaczony na zawody przez PZM nie może wziąć udziału w zawodach tej samej lub niższej rangi wg art. 4 od dnia poprzedzającego do dnia następującego po zawodach, na które został wyznaczony, chyba, że dostał zgodę PZM na inny start w tym okresie". Tymczasem Robert Miśkowiak miał wystartować w sobotę w półfinale IME. Ostatecznie jednak "Misiek" nie wziął udziału w tych zawodach. Cały spór rozstrzygnie Główna Komisja Sportu Żużlowego.
Niedzielny zwycięstwo zapewniło gospodarzom pewne miejsce w pierwszej szóstce. Tym samym Skorpiony zrealizowały już w stu procentach swój przedsezonowy cel. Ekipę gości czeka natomiast najprawdopodobniej bardzo ciężka walka o pozostanie w pierwszej lidze.
KM Ostrów - 38:
1. Daniel King (w,1,2,1,3,0,d) 7
2. Adrian Gomólski (3,0,1’,0) 4+1
3. Daniel Nermark (2,2,3,2!,-,3,1) 13
4. Karol Ząbik ZZ
5. Robert Miśkowiak (1’,2,w,-,2,2’,3) 10+2
6. Patryk Pawlaszczyk (2,0,-,-,d) 2
7. Nicolai Klindt (d,1’,1,0) 2+1
PSŻ Milion Team Poznań - 53:
9. Mateusz Szczepaniak (1,3,2,1,1’) 8+1
10. Daniel Pytel (2,2’,0,-) 4+1
11. Norbert Kościuch (0,3,2’,2,2,) 9+1
12. Łukasz Jankowski (3,2’,3,0) 8+1
13. Rafał Trojanowski (3,3,3,3,2’) 14+1
14. Grzegorz Stróżyk (3,1,0,-,-) 4
15. Adam Kajoch (1,0,1) 2
16. Zbigniew Suchecki (1,3) 4
Bieg po biegu:
1. Stróżyk (A - 67,41), Pawlaszczyk (B), Kajoch (C), Klindt (D) (d1) 4:2
2. Gomólski (66,72), Pytel, Szczepaniak, King (u/w) 3:3 (7:5)
3. Jankowski (66,21), Nermark, Miśkowiak, Kościuch 3:3 (10:8)
4. Trojanowski (66,78), Miśkowiak, Stróżyk, Pawlaszczyk 4:2 (14:10)
5. Kościuch (66,79), Jankowski, King, Gomólski 5:1 (19:11)
6. Trojanowski (66,15), Nermark, Klindt, Stróżyk 3:3 (22:14)
7. Szczepaniak (66,99), Pytel, Klindt, Miśkowiak (w/su) 5:1 (27:15)
8. Trojanowski (66,95), King, Gomólski, Kajoch 3:3 (30:18)
9. Nermark (66,43), Szczepaniak, King, Pytel 2:4 (32:22)
10. Jankowski (66,73), Kościuch, Nermark (ZRT), Klindt 5:2 (37:24)
11. Trojanowski (66,94), Miśkowiak, Suchecki, Gomólski 4:2 (41:26)
12. King (66,79), Kościuch, Kajoch, Pawlaszczyk (d4) 3:3 (44:29)
13. Nermark (67,54), Miśkowiak, Szczepaniak, Jankowski 1:5 (45:34)
14. Miśkowiak (C – 66,93), Kościuch (D), Szczepaniak (B), King (A) 3:3 (48:37)
15. Suchecki (C – 67,67), Trojanowski (A), Nermark (B), King (D) 5:1 (53:38)
NCD: Rafał Trojanowski w wyścigu szóstym - 66.15 sek. (nowy rekord toru)
Widzów: 6.000
Sędziował: Józef Piekarski z Torunia
Startowano według I zestawu pól startowych