Żużel. Na Włókniarzu zalało stadion. Tor i park maszyn były pod wodą. Hit ze Stalą zagrożony

Materiały prasowe / Włókniarz Częstochowa / Stadion Włókniarza po ulewie
Materiały prasowe / Włókniarz Częstochowa / Stadion Włókniarza po ulewie

- W środę przeszła nad Częstochową nawałnica. Zalało nam wszystko. Zastanawialiśmy się, czy nie wystąpić o przełożenie piątkowego meczu ze Stalą, ale ostatecznie zdecydowaliśmy, że powalczymy, żeby się odbył - mówi prezes Włókniarza.

Dramatyczna sytuacja w Częstochowie. Po środowej nawałnicy i czwartkowych opadach tor, murawa i park maszyn stadionu żużlowego znalazły się pod wodą. - Początkowo o niczym nie mówiliśmy, ale teraz mogę powiedzieć, że walczymy o to, by piątkowy mecz ze Stalą Gorzów się odbył - mówi nam Michał Świącik, prezes Eltrox Włókniarza Częstochowa.

W częstochowskim klubie są mocno zawiedzeni tym, co się stało. - Przez kilka dni robiliśmy wszystko, żeby zrobić stary, dobry częstochowski tor do ścigania, a od 18 godzin walczymy, żeby najbliższe spotkanie doszło do skutku. Pomaga kto może, zjawił się nawet legendarny toromistrz Andrzej Puczyński - opowiada Świącik.

Jednak mimo zebrania wielu rąk do pracy miny w Częstochowie mają nietęgie. Od początku były bardzo duże problemy z tym, żeby oczyścić nieckę stadionu z wody. Wciąż stoi ona w studzienkach kanalizacyjnych i kilku miejscach. - Z każdą godziną jest jednak coraz lepiej. W czwartek rano nie dało się przejść po stadionie suchą stopą, teraz już można. Mamy nadzieję, że dodatnia temperatura i dobre prognozy pomogą nam przygotować tor na mecz - stwierdza prezes częstochowskiego klubu.

Trzeba jednak otwarcie powiedzieć, że jeśli Włókniarzowi się uda, to będzie to cud. Woda płynąca w środę ze stadionu do parku maszyn przypominała rwący, górski potok. Wody było tyle, że studzienki wybijały, nie nadążając z jej odbiorem. - Tu by nawet plandeka nie pomogła. Wierzymy jednak, że finał będzie dla nas szczęśliwy - kwituje Świącik.

Czytaj także:
Motor buduje potęgę na ścianie wschodniej
Drabik ma prawo zachować milczenie

ZOBACZ WIDEO Unia nie zdenerwowała Smektały aneksem. Będzie rozmawiał o nowym kontrakcie

Komentarze (160)
avatar
Rixtel Cz-wa
21.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nawet jak będzie walkower a podejrzewam że zielone stoliczki tak zadecydują to Gorzów nie pojedzie w PO bo wam w ostatnich meczach coś uknują albo sami coś odwalicie Wrocław czy tego chcemy czy Czytaj całość
avatar
AVE STAL
21.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oby (stalowcy) pojechali cało i szczesliwie bo juz w Grudzadzu chcieli nam "torem" zawodnikow pozabijać, mam na dzieje ze tutaj wariant grudziadzki nie wchodzi w gre tylko od razu walkower bez Czytaj całość
Kpiarz2
21.08.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jaśnie Pan Cieślak obraził się, .....a jego ego jest napompowane do tego stopnia .....,że do niego nie dociera nic,..... bo on musi zawsze mieć rację. 
avatar
Spokój
21.08.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Cieślak znowu się obraził a jeszcze podobno jest pod wpływem .... 
avatar
evela
21.08.2020
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
cieślaczek- cwaniaczek nie dopuści do tego, aby ten mecz odbył się dzisiaj