Polonia Bydgoszcz - Lotos Gdańsk 48:42 (wypowiedzi pomeczowe)

 / Trybuna główna na stadionie Polonii Bydgoszcz
/ Trybuna główna na stadionie Polonii Bydgoszcz

Polonia Bydgoszcz pokonała Lotos Gdańsk 48:42, w meczu na szczycie I-ligowych rozgrywek. Niżej przedstawiamy wypowiedzi bohaterów niedzielnego pojedynku.

Emil Sajfutdinow (Polonia Bydgoszcz): - Gratuluję drużynie gdańskiej dobrej i walecznej postawy na torze. Cieszę się z wygranej zespołu, a także z mojej postawy.

Robert Sawina (Lotos Gdańsk): - Nie przesadzałbym z tym optymizmem, gdyż uważam, że bydgoszczanie posiadają aktualnie najlepszych jeźdźców w I lidze. Uważam, że do naszej zdobyczy punktowej powinniśmy podchodzić spokojnie, gdyż sądzę, że i tak zrobiliśmy bardzo dobry wynik. Mamy dwóch dobrych juniorów, ale Karpov lepiej czuje się na torach w Gdańsku i Grudziądzu, niż w Bydgoszczy.

Zenon Plech (Polonia Bydgoszcz): - W niedzielnym meczu pojechaliśmy praktycznie juniorami, bo tylko Sajfutdinow i Jędrzejewski, a także startujący pierwszy rok w seniorach Krzysiu Buczkowski stanęli na wysokości zadania. Stead zdobył tylko jeden punkt, Davidsson trzy oczka, a to przecież też niewiele. Natomiast Andreas ze względu na ból dłoni wycofał mi się po dwóch biegach. No wiadomo było, że trzeba mu odpuścić, tym bardziej, że za dwa tygodnie startuje już cykl Grand Prix.

Krzysztof Buczkowski (Polonia Bydgoszcz): - To drużyna wygrała ten mecz, a ja dołożyłem tylko małą cegiełkę, z czego bardzo jestem zadowolony. Jechałem już jako senior w rozgrywkach w Szwecji i Anglii, także było mi łatwiej przejść do grona tych zawodników. Dojdą mi jeszcze eliminacje do IME i Grand Prix, także zobaczymy jak to dalej pójdzie.

Magnus Zetterström (Lotos Gdańsk): - Polonia ma bardzo silną drużynę, a dodatkowo mogła wystawić bardzo dobrą czwórkę zawodników w wyścigach nominowanych. Polonia spadła w ubiegłym sezonie z ekstraligi, a mimo to utrzymała większość składu. Wiedzieliśmy, że będzie to ciężkie spotkanie, ale myślę, że mimo wszystko możemy być z siebie dumni. Przed nami jeszcze długi sezon i wszystko się może zdarzyć. Myślę, że w rewanżu w Gdańsku stworzymy świetne widowisko. Z biegiem spotkania rywale ?wchodzili w mecz? coraz lepiej. Ja zacząłem z dobrymi ustawieniami silnika, do tego startowałem w wewnętrznych pól. Pod koniec meczu to się odwróciło i nie było już tak dobrze. Bydgoszcz, jak już mówiłem, ma bardzo dobrą drużynę i dlatego nie powinniśmy się złościć z powodu tej przegranej. Nie pozostaje nam nic innego, tylko czekać na dalszą część sezonu. Myślę, że powinniśmy zakwalifikować się do czołowej czwórki. Bardzo zaskoczyło mnie to, że najlepszymi zawodnikami w drużynie rywali byli najmłodsi żużlowcy. Jednak w Polonii jest bardzo dużo dobrych zawodników i dlatego startują oni bez presji. W naszym zespole ta presja jest większa, bo wiemy, że musimy zdobywać sporo punktów, żeby drużyna wygrywała. Porównując to do tenisa ? jeśli jesteś czołowym zawodnikiem i musisz wygrać, to nie możesz pozwolić sobie na grę tuż nad siatką, tylko uderzasz wysokie piłki, natomiast jeśli grasz bez presji, możesz ryzykować i uderzać piłkę tuż nad siatką.

Bjarne Pedersen (Lotos Gdańsk): - Myślę, że wszyscy spodziewali się, że Bydgoszcz dzisiaj zdecydowanie wygra. Tymczasem wynik był na styku. Świetną robotę wykonali juniorzy Polonii i to zadecydowało o ich wygranej. Przed meczem byliśmy trochę zdenerwowani, bo oba zespoły to prawie lokalni rywale. Nie wiadomo jak będzie dalej wyglądał sezon, ale wydaje się, że właśnie Bydgoszcz i Gdańsk powalczą o czołowe lokaty. Dzisiejszy mecz to potwierdził - to było ciężkie spotkanie.Szczerze mówiąc nie znam za dobrze Emila Sajfutdinowa. Wskakiwał on w miejsce Jonssona, który nie mógł startować w drugiej części meczu. Jednak kiedy tu przyjeżdżałem wiedziałem, że Emil jest młody i bardzo szybki na swoim torze.

Rafał Okoniewski (Polonia Bydgoszcz): - Od początku meczu nie błyszczałem, jeździłem drugi, ani jednego biegu nie wygrałem, także nie było za ciekawie. Jak zazwyczaj słynąłem ze startów, tak od jakiegoś czasu mam problem z dobrym wyjechaniem ze startu. Nie było wcale lekko - pojechało tak naprawdę czterech zawodników. Ja nie pojechałem praktycznie w ogóle, bo 6 punktów to nie jest żaden dorobek jak dla mnie. Mam problem z tymi startami, nie mogę w ogóle wyjechać spod taśmy. Do tego dzisiaj naprawdę byłem wolny.Na szczęście naprawdę dobrze dzisiaj jechali "Buczek", Jędrzejewski i Sajfutdinow, dzięki czemu wygraliśmy ten mecz.

Komentarze (0)