Żużel. Fakty i liczby. 15 punktów Stali w 18 dni. Bracia z Rosji wygrali w sumie 550 razy

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Anders Thomsen i Szymon Woźniak
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Anders Thomsen i Szymon Woźniak

Walkower w meczu Włókniarz - Stal sprawił, że gorzowianie wzbogacili się o 3 punkty do tabeli, a to oznacza, że w 18 dni uzbierali ich aż 15. Bracia Artiom i Grigorij Łaguta wygrali odpowiednio: 300 i 250 biegów w PGE Ekstralidze. Oto fakty i liczby.

Fakty i liczby, czyli statystyczna pigułka po ostatnich spotkaniach PGE Ekstraligi.

****

0 - tyle defektów motocykla, w wyniku których zawodnicy nie dojeżdżali do mety, mają "zaksięgowane" w wynikach żużlowcy Betard Sparty Wrocław.

7 - tyle lat minęło od poprzedniego walkowera na najwyższym poziomie ligowym w Polsce. W 2013 roku nie doszło do rewanżowego starcia w finale pomiędzy klubami z Zielonej Góry i Torunia (ten drugi odmówił jazdy).

18 - tyle dni zajęło Moje Bermudy Stali Gorzów do tego, żeby zdobyć 15 punktów do ligowej tabeli. A jeszcze trzy tygodnie temu zespół ten zamykał ją, nie mając na koncie żadnego. Teraz Stal liczy się w batalii o udział w play-offach.

25 - tyle biegów bez zera na wyjeździe liczyła w tym roku seria Artioma Łaguty. Została przerwana w meczu w Lesznie, gdzie Rosjanin dwukrotnie mijał linię mety jako ostatni.

28 - tyle biegów bez zera wynosiła z kolei seria Jacka Holdera, licząc mecze domowe i wyjazdowe. Australijczyk jeździ "jako gość" w Moje Bermudy Stali.

76 - tylu zawodników wyjechało na tor w bieżącym sezonie.

103 - tyle indywidualnych biegowych wygranych zanotowała Fogo Unia Leszno. Drużynowi mistrzowie Polski jako pierwsi przekroczyli próg stu "trójek". Drudzy pod tym względem są jeźdźcy Motoru Lublin (94).

230 - tyle meczów w polskiej lidze odjechał już Maciej Janowski.

250 - tyle indywidualnych zwycięstw w PGE Ekstralidze w życiu zanotował Grigorij Łaguta.

300 - wygrywając swój przedostatni wyścig w poniedziałek w Gorzowie, Artiom Łaguta dobił do trzystu solowych zwycięstw w ekstraligowej karierze.

400 - inauguracyjny bieg w meczu z RM Solar Falubazem Zielona Góra był czterechsetnym dla Maksyma Drabika na torach ekstraligowych. Jego debiut miał miejsce w sezonie 2015 w barwach obecnego klubu - Sparty.

800 - pierwszy bieg spotkania w Gorzowie był z kolei osiemsetnym dla Przemysława Pawlickiego w karierze w najwyższej rodzimej lidze. Nie zakończył się jednak udanie, bo zawodnik zespołu z Grudziądza dojechał do mety ostatni.

2800 - granicę tylu zdobytych punktów biegowych w polskiej elicie przekroczył podczas ostatniego meczu Nicki Pedersen. Duńczyk ma ich w dorobku 2807.

2900 - nieco więcej punktów od Duńczyka ma za to Krzysztof Kasprzak. On także przekroczył barierę podczas poniedziałkowego starcia w ramach 14. rundy. Uczestnik przyszłorocznego cyklu Grand Prix ma ich zdobytych 2801.

3500 - jeszcze więcej "oczek" zebrał dotąd Jarosław Hampel, który też zaczął kolejną setkę. Jeden z najbardziej doświadczonych żużlowców na świecie zdobył w karierze w Polsce 3502 punkty.

CZYTAJ WIĘCEJ:
KOL bez litości. Drugi prezes ukarany. Marek Grzyb dostał po kieszeni
Jacek Gajewski o decyzji KOL: Prezesi w parku maszyn to patologia. We Włókniarzu może dojść do rewolucji

ZOBACZ WIDEO Żużel. Płaci podatki, dlatego dostał dziką kartę

Komentarze (10)
avatar
AndrzejWyścigówka
27.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A ile punktów Stal zdobyła w 18 dni na wyjeździe? :D 
avatar
jorzin
27.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo dla komisji nareszcie dobry wyrok jeden na 50 w tym sezonie dla mnie bomba 
avatar
Fori 26
26.08.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Kiedy decyzja w sprawie oszusta Drabika "??!! 
avatar
Kacper.U.L
26.08.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tych zawodników w roli gościa powinno już się nazywać gdyby,jeśli lub jakby bo przez te gorzkie żale z nie dopranymi gaciami z powodu zawodnika gdyby te dziewczyny czytające inaczej mogą do fin Czytaj całość
avatar
SpartyFan
26.08.2020
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Przyznaję, że Stal mi zaimponowała bardzo: ogarnęli się chłopacy po trudnym początku sezonu, a to nie łatwe. Szacun!