Noty dla zawodników SpecHouse PSŻ Poznań:
Marcus Birkemose 5+. Duńczyk po raz kolejny potwierdził, że dysponuje nieprzeciętnym talentem. Aż trzykrotnie ustanawiał nowy rekord poznańskiego toru, a 14 punktów z dwoma bonusami to imponujący wynik. To raczej jego pierwszy i ostatni sezon na trzecim poziomie rozgrywek.
Filip Hjelmland 4. W porównaniu do jego klubowych kolegów, spisał się całkiem przyzwoicie. Z całą pewnością zabrakło jednak punktów Szweda w biegu 13., który okazał się decydujący dla losów spotkania.
Robert Chmiel 1+. Dobrze pojechał tylko w swoim pierwszym wyścigu, w którym pokonał na trasie Marcina Jędrzejewskiego. Później zdecydowanie poniżej oczekiwań.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Żeby oszukiwać i mieć z tego korzyść, trzeba byłoby to robić cały czas
Zbigniew Suchecki 4-. Zabrakło mu mocy na biegi nominowane, w których zaliczył dwie "zerówki". Do tego momentu wiodło mu się nieźle i takiego Sucheckiego chcą oglądać w Poznaniu.
Kevin Woelbert 2. Zaczął nieźle, od biegowego zwycięstwa. Były to jednak miłe złego początki. Niemiec kompletnie zawiódł w trzech kolejnych startach przegrywając podwójnie z rywalami. Nie tego oczekuje się od jednego z liderów.
Mateusz Panicz 1+. W biegu młodzieżowym zaliczył upadek, ale zdołał się podnieść i kontynuował jazdę. Opłaciło się - niedługo później upadł jego klubowy kolega, dzięki czemu dowiózł do mety punkt. Plusik za ambicje.
Wiktor Jasiński 1+. W ostatnim domowym meczu był liderem PSŻ-u, tym razem zakończył zmagania choćby bez jednego punktu. Starał się, jechał ambitnie, ale to było zdecydowanie zbyt mało.
Noty dla zawodników Wilków Krosno:
Marcin Jędrzejewski 1. Występ zdecydowanie do zapomnienia. Pojawił się na torze dwukrotnie i w obu przypadkach jechał po starcie na punktowanej pozycji. Żadnej z nich nie obronił.
Damian Dróżdż 4+. Na dzień dobry dał się wyprzedzić Zbigniewowi Sucheckiemu. To był jedyny raz, kiedy oglądał plecy rywali. Imponował swoją postawą w dalszej części zawodów.
Eduard Krcmar 5-. Nie zapomniał, jak należy skutecznie jeździć na poznańskim torze i to mimo zmiany geometrii. Pojechał bardzo zespołowo, o czym świadczy fakt, że przy jego nazwisku zapisano cztery punkty bonusowe w pięciu startach.
Andriej Karpow 3+. Sprawiał wrażenie nieco rozkojarzonego. Dwa razy otrzymał ostrzeżenie za utrudnianie startu, co poskutkowało wykluczeniem. Pod jego nieobecność Wilki przegrały podwójnie i ich przewaga zmalała do sześciu punktów. Na szczęście dla Ukraińca, jego koledzy poprowadzili zespół do wygranej.
Wadim Tarasienko 5-. W dwóch pierwszych startach nie mógł znaleźć sposobu na szybkich rywali, a Wilki przegrały te biegi po 2:4. W ostatecznym rozrachunku Rosjanin zrobił jednak swoje.
Patryk Wojdyło 5. Młodzieżowiec udanie zastąpił słabo spisującego się Marcina Jędrzejewskiego i był jednym z liderów swojego zespołu. Nieco więcej mógł zrobić jedynie w biegu 11., przegranym przez gości 1:5.
Bartłomiej Kowalski 3. Zaliczył niegroźny upadek w swoim drugim starcie jadąc na końcu stawki. Zrobił swoje - pokonał obu juniorów rywali, w tym Wiktora Jasińskiego dwukrotnie.
SKALA OCEN
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja
Czytaj także:
- Dziś mistrz Polski, jutro mistrz świata. Maciej Janowski, najszybszy żużlowiec na globie
- Koronawirus nie zniknął, ale oni reżim sanitarny mieli w nosie. Za to musi być kara [KOMENTARZ]