Wywiad udzielony przez Krzysztofa Buczkowskiego w trakcie wyjazdowego meczu z Moje Bermudy Stalą Gorzów powinien dać niektórym ludziom do myślenia. - Jest bardzo ciężko i co mogę powiedzieć. Od miesiąca jak jadę w meczu, to jadę dwa wyścigi. Chociaż nie daje trenerowi podstaw, żebym jechał więcej. Szkoda, jest mi bardzo trudno i mam nadzieję, że kiedyś to się odwróci. Z tego miejsca mogę tylko przeprosić moją rodzinę, bo oni też to bardzo przeżywają. I kibiców, bo oni na moją dyspozycję muszą patrzeć - mówił kapitan MrGarden GKM Grudziądz w rozmowie z Eleven Sports.
Reakcja kibiców zespołu znad Wisły była błyskawiczna. Szybko zorganizowano zbiórkę pieniędzy na baner wspierający kapitana - i zarazem - wychowanka klubu. Uzbierano łącznie 872 złotych. Transparent został wywieszony przed wieczornym meczem podopiecznych Roberta Kempińskiego z Motorem Lublin (początek o godzinie 20:30). Na drugim transparencie są wymienione imiona pozostałych żużlowców i dopisek: JESTEŚMY Z WAMI.
Nie jest to udany sezon dla krajowych seniorów MrGarden GKM-u. Krzysztof Buczkowski obecnie znajduje się na 42. miejscu w PGE Ekstralidze ze średnią biegopunktową 1,188. Jeszcze słabiej spisuje się Przemysław Pawlicki, którego można znaleźć aż sześć pozycji niżej - śr/bieg 1,061. Głównie przez zawodników krajowych grudziądzan ponownie zabraknie w fazie play-off. Dotyczy to również młodzieżowców.
Zobacz także: Żużel. Za błędy się płaci. Dotkliwa kara dla wandala, który próbował podpalić grudziądzki stadion
Zobacz także: Żużel. GKM - Motor: Miesiąc poszedł w odstawkę. Jamróg może załatwić sobie jazdę do końca sezonu [TAKTYKA]
ZOBACZ WIDEO Żużel. Żeby oszukiwać i mieć z tego korzyść, trzeba byłoby to robić cały czas