Żużel. GKM - Sparta: wrocławianie pozamiatali i pozostają w grze! Kempińskiego nie było w parku maszyn [RELACJA]

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Tai Woffinden
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Tai Woffinden

Betard Sparta Wrocław pozostaje w grze o miejsce w fazie play-off! Podopieczni Dariusza Śledzia pokonali na wyjeździe MrGarden GKM Grudziądz 54:36. Gospodarze nie mieli argumentów, żeby bardziej postawić się rozpędzonym przyjezdnym.

Dla zespołu MrGarden GKM-u było to ostatnie spotkanie w tegorocznym sezonie. Sezon zakończył się z ich perspektywy rozczarowaniem, ponieważ grudziądzanie po raz kolejny nie zdołali wskoczyć do fazy play-off. Już teraz przesądzone jest, że zajmą dopiero siódmą pozycję w PGE Ekstralidze. Apetyty klubu znad Wisły sięgały znacznie wyżej. Dla Betard Sparty był to z kolei mecz o "być, albo nie być" w strefie medalowej. Ekipa prowadzona przez Dariusza Śledzia musiała przy Hallera zwyciężyć, by pozostać w grze o czwórkę.

Gospodarze we wtorek jednak pokazali, że walczą do końca i nikomu nie ułatwiają zadania. Przekonał się o tym boleśnie Motor Lublin, który po zaciętym pojedynku przegrał 44:46. Dodatkowym smaczkiem była osoba Artioma Łaguty. Rosyjski lider żółto-niebieskich od kilku tygodni jest silnie łączony z transferem... właśnie do drużyny z Wrocławia. - Artiom to profesjonalista i wie, jak się zachować. Przez wiele lat to udowodniał. Jestem przekonany, że będzie chciał się pokazać przed grudziądzką publicznością na zakończenie rozgrywek. A czy to jego ostatni mecz w naszych barwach? Może się tak zdarzyć. Jeśli by się tak stało, to tym bardziej postara się o odpowiednie pożegnanie - mówił nam przed rozpoczęciem rywalizacji Zdzisław Cichoracki, członek rady nadzorczej MrGarden GKM-u.

W parku maszyn zabrakło szkoleniowca grudziądzan - Roberta Kempińskiego. Drużynę wyjątkowo poprowadził Robert Kościecha (WIĘCEJ TUTAJ). Miejscowi - tak jak we wtorek - rozpoczęli zawody z wysokiego C, bo Nicki Pedersen do spółki z Kennethem Bjerre wygrali podwójnie wyścig otwarcia. Kosztowny błąd popełnił Maciej Janowski, który szybko stracił dystans do rywali. Prowadzenie żółto-niebieskich nie utrzymało się długo, ponieważ starcie juniorów na swoją korzyść - zgodnie z oczekiwaniami - rozstrzygnęli wrocławianie i był remis. Po pierwszej serii startów prowadzili przyjezdni 13:11.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Stal nie zachowuje się w porządku rozmawiając z Jackiem Holderem o kontrakcie

Po dwóch startach niepokonanych było aż czterech zawodników - Gleb Czugunow, Max Fricke, Nicki Pedersen oraz Artiom Łaguta. To oni napędzali swoich kolegów do walki. W szeregach gospodarzy ponownie brakowało dobrej jazdy krajowych seniorów, jak i młodzieżowców (19:23). Jeśli ktoś wątpił w profesjonalizm Łaguty, to Rosjanin wyprowadził taką osobę z błędu - był rewelacyjnie dysponowany, klasę potwierdził w ósmym wyścigu, gdy spokojnie uporał się z wcześniej chwalonym Fricke'em. Przełomowa dla losów spotkania okazała się gonitwa dziesiąta, po której Betard Sparta wypracowała sobie ośmiopunktową zaliczkę.

Goście z Dolnego Śląska byli zespołem kompletnym - przebudził się Maciej Janowski, wpadek nie notował Chris Holder, a na ścieżkę zwycięstw w pewnym momencie wkroczył Tai Woffinden. Miejscowi kibice mogli mieć najwięcej zastrzeżeń do postawy Bjerre oraz Przemysława Pawlickiego - ta para dwukrotnie przegrała 1:5, stąd wzięła się tak duża strata do wrocławian. Trener Kościecha próbował ratować sytuację stosując rezerwy taktyczne. Zmiany nie pomogły, a wręcz przeciwnie. Przed wyścigami nominowanymi Betard Sparta prowadziła 45:33 i miała zwycięstwo za trzy punkty w kieszeni.

Nerwowość wkradła się Nickiemu Pedersenowi (10 "oczek"). Utytułowany Duńczyk otrzymał od sędziego żółtą kartkę za gest wykonany w kierunku Taia Woffindena. Goście wygrali 54:36 i pozostali w grze o fazę play-off. W poniedziałek (14 września) pojadą o wszystko na wyjeździe ze spadkowiczem PGG ROW-em Rybnik.

Punktacja:

MrGarden GKM Grudziądz - 36 pkt
9. Nicki Pedersen - 10 (3,3,2,2,0)
10. Krzysztof Buczkowski - 3+1 (1,1,1*,0,0)
11. Kenneth Bjerre - 7+1 (2*,1,1,0,2,1)
12. Przemysław Pawlicki - 1 (1,0,u!,-)
13. Artiom Łaguta - 14 (3,3,3,3,2)
14. Damian Lotarski - 1 (1,0,0,0)
15. Denis Zieliński - 0 (0,0,-)
16. Roman Lachbaum - 0 ()

Betard Sparta Wrocław - 54 pkt
1. Maciej Janowski - 10+1 (0,2,3,3,2*)
2. Maksym Drabik - 1+1 (0,1*,-,-)
3. Chris Holder - 9+2 (1,2*,2,1*,3)
4. Max Fricke - 9+1 (3,3,1*,1,1)
5. Tai Woffinden - 12 (2,2,3,2,3)
6. Gleb Czugunow - 10+2 (3,2*,0,2*,3)
7. Przemysław Liszka - 3+1 (2*,0,1)

Bieg po biegu:
1. (67,66) Pedersen, Bjerre, Holder, Janowski - 5:1 - (5:1)
2. (67,88) Czugunow, Liszka, Lotarski, Zieliński - 1:5 - (6:6)
3. (66,19) Łaguta, Woffinden, Pawlicki, Drabik - 4:2 - (10:8)
4. (67,89) Fricke, Czugunow, Buczkowski, Lotarski - 1:5 - (11:13)
5. (67,43) Fricke, Holder, Bjerre, Pawlicki - 1:5 - (12:18)
6. (67,29) Łaguta, Janowski, Drabik, Zieliński - 3:3 - (15:21)
7. (68,08) Pedersen, Woffinden, Buczkowski, Liszka - 4:2 - (19:23)
8. (66,80) Łaguta, Holder, Fricke, Lotarski - 3:3 - (22:26)
9. (67,66) Janowski, Pedersen, Buczkowski, Czugunow - 3:3 - (25:29)
10. (66,75) Woffinden, Czugunow, Bjerre, Pawlicki (u) - 1:5 - (26:34)
11. (67,40) Janowski, Pedersen, Fricke, Bjerre - 2:4 - (28:38)
12. (67,80) Czugunow, Bjerre, Liszka, Lotarski - 2:4 - (30:42)
13. (67,34) Łaguta, Woffinden, Holder, Buczkowski - 3:3 - (33:45)
14. (67,80) Holder, Janowski, Bjerre, Buczkowski - 1:5 - (34:50)
15. (66,77) Woffinden, Łaguta, Fricke, Pedersen - 2:4 - (36:54)

Sędzia: Piotr Lis

Zobacz takżeŻużel. Kibice MrGarden GKM-u wspierają kapitana. Wywiesili transparent dla Krzysztofa Buczkowskiego i reszty zespołu

Komentarze (55)
avatar
Piotr Kutnik
10.09.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
TO BYŁ WAŁ. Pomimo że Bjerre przez 24 godziny od meczu z Motorem zapomniał jak się jeździ na żużlu... to w nagrodę jako JEDYNY pojechał z taktycznej. Łaguta i Pedersen widocznie nie dostali na Czytaj całość
avatar
idek1702
10.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To mówi wszystko 13pkt do 1pkt , taka jest niekorzystna zdobycz juniorska GKM . Gdyby seniorzy stanęli nawet na głowach nic by to nie dało . Ten jeden punkt juniora to zaraz po licencji można Czytaj całość
avatar
fan STALI
10.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jednak brak Pana Kempasa był bardzo widoczny. Widać było gołym okiem ze druzynie brakuje ducha i motywacji. Z Kempasem w Parku maszyn mecz miałby zupełnie innny obraz 
avatar
Złocisty
10.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sparta pojechała tak, jak powinien pojechać Motor dzień wcześniej. Z zębem, agresywnie i skutecznie. 
avatar
Vinetu
10.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bez Kempesa GKM jest słabiutki ...