Żużel. Dawid Stachyra mocno poobijany, ale bez złamań. Chce wystartować w derbach

WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Dawid Stachyra
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Dawid Stachyra

W 15. biegu meczu pomiędzy SpecHouse PSŻ-em Poznań a RzTŻ Rzeszów doszło do niebezpiecznej kraksy z udziałem Dawida Stachyry. Doświadczony żużlowiec trafił do szpitala z podejrzeniem poważnej kontuzji, ale badania wykazały, że obyło się bez złamań.

Przed 15. biegiem niedzielnego meczu pomiędzy SpecHouse PSŻ-em Poznań a RzTŻ-em Rzeszów wiadomo już było kto wyjdzie zwycięsko z tego starcia. Stąd też wydawało się, że ostatni wyścig tego spotkania nie przyniesie już żadnych niespodziewanych zdarzeń. Tak się jednak nie stało.

Na pierwszym łuku finałowej gonitwy doszło do groźne wyglądającej kraksy z udziałem Marcusa Birkemose oraz Dawida Stachyry. O ile młody Duńczyk szybko wstał i był zdolny do dalszej jazdy to sytuacja doświadczonego Polaka była zdecydowanie gorsza. W związku z dużą boleścią karku oraz ręki, zawodnik został od razu odwieziony do szpitala, gdzie przeszedł szczegółowe badania.

Po kilku godzinach okazało się jednak, że skończyło się jedynie na strachu. Dawid Stachyra co prawda jest mocno poobijany, ale nie przydarzyła mu się żadna poważniejsza kontuzja. Dodatkowo, już skupia się na przygotowaniach do następnego meczu w barwach RzTŻ-u, o czym poinformował w swoich mediach społecznościowych:

"Kochani! Dziękuje Wam za mnóstwo wiadomości. Właśnie wyjechaliśmy ze szpitala w Poznaniu i ten kciuk mówi wszystko: żadnych złamań. Jestem okropnie zbity, ale mega szczęśliwy, że w jednym kawałku. Tuż po wypadku byłem wręcz przekonany, że uszkodziłem kręgi. Niesamowity ból i kłucie w odcinku szyjnym. Całe szczęście skończyło się na strachu.

Przede mną tydzień zabiegów by móc wystąpić w piątkowych Derbach Podkarpacia"

W piątek, 18 września, RzTŻ Rzeszów na własnym stadionie podejmie niepokonany zespół Wilków Krosno. Dawid Stachyra do tej pory wystąpił we wszystkich spotkaniach rzeszowskiego klubu. Występował jednak ze zmiennym szczęściem, a jego średnia biegopunktowa wynosi 1,607.

Zobacz także: Ściąga dla kibiców żużla
Zobacz także: Lokomotiv powalczył w Toruniu

ZOBACZ WIDEO Żużel. Lublin ziemią obiecaną Hampela. Dobrze się stało, że trafił do Motoru

Źródło artykułu: