Żużel. PGG ROW - Betard Sparta. Rybniczanie nastraszyli wrocławian. Pożegnanie z PGE Ekstraligą z honorem [RELACJA]

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Zdjęcie z meczu PGG ROW - Betard Sparta
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Zdjęcie z meczu PGG ROW - Betard Sparta

PGG ROW Rybnik przegrał z Betard Spartą Wrocław 39:51, ale dość niespodziewanie postawił się gościom i z honorem pożegnał się z PGE Ekstraligą. Za to wrocławianie zgodnie z planem wjechali do fazy play-off. Tam ich rywalami będą gorzowianie.

Przed meczem było jasne, że PGG ROW Rybnik spada z PGE Ekstraligi, zaś Betard Sparta Wrocław w przypadku zwycięstwa zapewni sobie awans do fazy finałowej i powalczy o medale. Jeśli ktoś oczekiwał, że w tej sytuacji będziemy świadkami pogromu, srogo się przeliczył. Dość się niespodziewanie "Rekiny" postawiły się przyjezdnym z Dolnego Śląska.

O tym, że nie będziemy świadkami spotkania do jednej bramki, tak jak w przypadku ostatniego starcia z Eltrox Włókniarzem Częstochowa, pokazał już pierwszy wyścig. W nim rybniczanie mieli szansę na drużynowe zwycięstwo, ale Maciej Janowski na ostatniej prostej wyprzedził Siergieja Łogaczowa. Pewną "trójkę" zgarnął Kacper Woryna.

Wpływ na losy meczu mogły mieć wydarzenia z trzeciej gonitwy, w której groźny upadek zanotowali Robert Lambert i Tai Woffinden. Sprawcą całego zamieszania był Vaclav Milik, który jadąc przy krawężniku wpadł w dziurę i stracił panowanie nad maszyną. Wypadek wyglądał kiepsko, ale na szczęście Lambert i Woffinden wyszli z niego bez szwanku.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Brak złotego medalu w IMP nie uwiera Zmarzlika. Dopóki będzie jeździł, będzie walczył o tytuł

W kolejnych gonitwach charakterystyczne było to, że nawet jeśli zawodnicy "Rekinów" wygrywali starty, to tracili pozycje na dystansie. W szóstej gonitwie Maciej Janowski wyprzedził Roberta Lamberta, w kolejnej Tai Woffinden przedarł się przed Kacpra Worynę. Dość powiedzieć, że Vaclav Milik i Mateusz Tudzież wieźli za swoimi plecami Woffindena w dziesiątej gonitwie, ale Brytyjczyk nie potrzebował wiele czasu, by wyprzedzić obu rybniczan.

To, co nie wyszło w dziesiątej odsłonie dnia, udało się w dwunastej. W niej para Woryna-Tudzież, ku uciesze miejscowej publiczności, dowiozła do mety podwójną wygraną. Dzięki temu PGG ROW zbliżył się do Betard Sparty na dystans czterech punktów, ale radość miejscowych fanów trwała krótko. 5:1 dla gości w kolejnym wyścigu wręcz załatwiło sprawę i jeszcze przed biegami nominowanymi wrocławianie byli jedną nogą w play-offach.

Ostatecznie Betard Sparta nie wypuściła zwycięstwa z rąk i zgodnie z planem zobaczymy ją w meczach o medale Drużynowych Mistrzostw Polski, choć przyszło jej to ze sporym trudem. Czy mecz mógłby być łatwiejszy dla wrocławian, gdyby zabrali do Rybnika Maksyma Drabika? Tego się już nie dowiemy, ale absencja 22-latka w poniedziałkowych zawodach może dziwić, bo była to idealna okazja na podbudowanie młodego zawodnika.

Z kolei rybniczanie, mimo wszystko, z klasą pożegnali się z PGE Ekstraligą. Kibice na stadionie przy ul. Gliwickiej 72 zobaczyli trzymający w napięciu mecz i pojedyncze zwycięstwa swoich wychowanków. W końcu w tym roku nie mieli wielu okazji, by cieszyć się chociaż z biegowych zwycięstw.

Punktacja:

PGG ROW Rybnik - 39 pkt.
9. Kacper Woryna - 12 (3,2,2,2,3,0)
10. Mateusz Szczepaniak - 8+2 (3,1*,1*,0,3)
11. Siergiej Łogaczow - 0 (0,0,t,-)
12. Vaclav Milik - 5 (w,3,2,0,w)
13. Robert Lambert - 8 (2,2!,2,1,1)
14. Kamil Nowacki - 2 (2,0,0)
15. Mateusz Tudzież - 4+3 (1*,0,1*,2*)

Betard Sparta Wrocław - 51 pkt.
1. Maciej Janowski - 10+1 (1*,3,3,1,2)
2. Michał Curzytek - 0 (-,-,-,-)
3. Chris Holder - 9 (2,2,1,3,1)
4. Max Fricke - 12+1 (2,1*,3,3,3)
5. Tai Woffinden - 13+2 (3,3,3!,2*,2*)
6. Gleb Czugunow - 4+1 (3,1*,0,0)
7. Przemysław Liszka - 1 (0,0,1)
8. Daniel Bewley - 2 (1,1,0)

Bieg po biegu:
1. (68,34) Woryna, Holder, Janowski, Łogaczow - 3:3 - (3:3)
2. (68,67) Czugunow, Nowacki, Tudzież, Liszka - 3:3 - (6:6)
3. (67,72) Woffinden, Lambert, Bewley, Milik (w) - 2:4 - (8:10)
4. (68,72) Szczepaniak, Fricke, Czugunow, Nowacki - 3:3 - (11:13)
5. (67,42) Milik, Holder, Fricke, Łogaczow - 3:3 - (14:16)
6. (67,66) Janowski, Lambert, Bewley, Tudzież - 2:4 - (16:20)
7. (67,81) Woffinden, Woryna, Szczepaniak, Liszka - 3:3 - (19:23)
8. (66,80) Fricke, Lambert, Holder, Nowacki - 2:4 - (21:27)
9. (67,19) Janowski, Woryna, Szczepaniak, Bewley - 3:3 - (24:30)
10. (67,50) Woffinden, Milik, Tudzież, Czugunow - 3:3 - (27:33)
11. (66,99) Fricke, Woryna, Janowski, Milik - 2:4 - (29:37)
12. (67,55) Woryna, Tudzież, Liszka, Czugunow - 5:1 - (34:38)
13. (66,88) Holder, Woffinden, Lambert, Szczepaniak - 1:5 - (35:43)
14. (67,11) Szczepaniak, Janowski, Holder, Milik (w) - 3:3 - (38:46)
15. (66,61) Fricke, Woffinden, Lambert, Woryna - 1:5 - (39:51)

Sędzia: Michał Sasień

Czytaj także:
Grand Prix. Z Pragi do Bydgoszczy?
Miasto nie zostawi Włókniarza

Komentarze (71)
avatar
RECON_1
15.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Majac jedna wygrana w sezonie to faktycznie pozegnanie z honorem... 
avatar
MolonLabe
15.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wszyscy przed sezonem obstawiali w ciemno Spartę w PO, ale teraz jęczą, że słaba drużyna awansowała ;) Motoru faktycznie szkoda, bo pokazali swoją potęgę w meczu z GKMem i Falubazem. Częstochow Czytaj całość
avatar
Patryk Olszewski
15.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Znamienne pytanie Woffindena w mixzonie: Kacper to Kiedy przechodzisz do Nas?.... Zostało bez odpowiedzi, ale może to był delikatny przecie Woffiego, na temat przyszłości Woryny w 2021 
dalavega
15.09.2020
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Janowski w tej chwili prezentuje to na co go max stać!Bez anlasów nie był by IMP a o medalu GP mógłby już zapomnieć i ciężko walczyłyby o utrzymanie w 6!Przejdzie do histori jak IMP w którym po Czytaj całość
avatar
-STAN-
15.09.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Czytałem wiele artykułów wychwalających Roberta Lamberta, jego żądań finansowych za przyszły sezon. "walki" klubów o tego zawodnika. Patrząc jednak na jazdę w ostatnich meczach widzę go jako "ś Czytaj całość