Żużel. Sparta - Stal. Miejscowi górą, ale zapas punktowy mają nikły. Holder znów pomógł gorzowianom [RELACJA]
Betard Sparta Wrocław wypracowała tylko 2 punkty przewagi przed rewanżowym meczem półfinału play-off z Moje Bermudy Stalą Gorzów. Drużyna z Dolnego Śląska zwyciężyła w niedzielny wieczór 46:44, ale faworytem do awansu są tutaj rywale.
Brak wciąż aktualnego indywidualnego mistrza świata juniorów Maksyma Drabika w składzie na pewno oznaczał dla Sparty dodatkową trudność w półfinałowej rywalizacji. Wobec tego wzrosły oczekiwania co do Gleba Czugunowa, Maxa Fricke'a i Chrisa Holdera. Wiedząc, jak trudno będzie w Gorzowie, trener Dariusz Śledź doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że kluczem do sukcesu, jakim byłby drugi z rzędu finał, będzie dobra postawa wspomnianej trójki.
Początek ponownie należał dla jego podopiecznych, choć już nie z tak mocnym akcentem, jak 14 dni temu. Na prowadzenie wyszli za sprawą młodzieżowców. Czugunow planowo wygrał, a Michał Curzytek skutecznie obronił się przed mającym wyjątkową ochotę do walki Rafałem Karczmarzem. W czwartej gonitwie junior Stali był już wyraźnie lepszy od Curzytka, z tyłu został też Daniel Bewley i wespół z Bartoszem Zmarzlikiem zwyciężyli podwójnie. Po pierwszej serii było 13:11, bo chwilę wcześniej Tai Woffinden minął na dystansie Jacka Holdera, a Fricke nie miał kłopotu z pokonaniem mizernego w niedzielny wieczór Nielsa Kristiana Iversena.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Sprawa Drabika to niebezpieczny precedens. Nie powinno to trwać tak długoW drugiej serii Anders Thomsen potwierdził, że wrocławski owal bardzo mu odpowiada, Zmarzlik łatwo wyprzedził na dystansie Chrisa Holdera oraz Fricke'a i gorzowianie uderzyli raz jeszcze na 5:1. Po chwili dużo działo się przy okazji drugiego starcia Woffindena z młodszym z braci Holderów. Brytyjczyk tym razem ten bój przegrał i do mety dojechał ostatni. I dodajmy, że przez 38 biegów z rzędu we Wrocławiu, licząc ten i ubiegły rok, to mu się nie przydarzyło.
Jedna seria zawodnika dobiegła więc końca. Druga także, ale tym razem z korzyścią dla Sparty. Daniel Bewley wygrał bowiem bieg siódmy i w swoim 12. starcie w PGE Ekstralidze w karierze wreszcie zdobył trzy punkty (ba, nigdy wcześniej nie był nawet drugi). Maciej Janowski dojechał za nim i miejscowi powrócili na prowadzenie (22:20).
Wymiany ciosów godne play-offów, walka na dystansie i w kontakcie jak zwykle to bywa przy Paderewskiego, czołowi zawodnicy świata. Druga faza meczu zapowiadała się znakomicie. Woffinden po szarży na drugim łuku zdołał przedzielić Zmarzlika i Thomsena, a Janowski dopiero na linii mety odebrał drugie miejsce Jackowi Holderowi. Po dziesiątym wyścigu mieliśmy remis 30:30, bo choć Chris Holder wygrał, to Karczmarz zostawił za sobą Fricke'a.
Stal powoli rosła w siłę. Na własnych zasadach jechał Zmarzlik. To była inna liga. Lider klasyfikacji cyklu Grand Prix brylował i był niepokonany. W dwunastej próbie Sparta mogła poczuć szansę na powrót na prowadzenie, ale Jack pokonał Chrisa, zwyciężając po raz pierwszy w meczu. A ostatnia odsłona przed nominowanymi należała do Thomsena. Popisał się świetną jazdą na wylocie z pierwszego łuku po starcie i przedarł się z końca stawki na jej czoło.
Na dwa biegi przed końcem było 39:39. Wiadomo było, że Stal nawet jak przegra, to i tak wywiezie z Wrocławia dobry wynik. A mogła wywieźć wręcz znakomity, bo przecież ekipa Stanisława Chomskiego chętnie powtórzyłaby swój poprzednik rezultat z Olimpijskiego. Po tym, jak Jack Holder pokonał brata i Czugunowa, w finałowej odsłonie wieczoru Zmarzlik dojechał nieoczekiwanie ostatni do mety, a Thomsen był drugi. Górą minimalnie Sparta, lecz nie można się oprzeć wrażeniu, że Stal przed rewanżem u siebie i tak nie ma na co narzekać.
Na koniec nadmieńmy, że porażka gorzowskiego zespołu zakończyła jej wspaniałą serię ośmiu kolejnych zwycięstw w PGE Ekstralidze, która rozpoczęła się 9 sierpnia.
Punktacja:
Betard Sparta Wrocław - 46
9. Maciej Janowski - 9+2 (3,2*,2,1*,1)
10. Przemysław Liszka - ns
11. Chris Holder (gość) - 7+1 (0,1,3,2,1*)
12. Max Fricke - 4 (1,0,1,2)
13. Tai Woffinden - 10 (3,0,2,2,3)
14. Michał Curzytek - 2+1 (2*,0,0)
15. Gleb Czugunow - 10+2 (3,3,1*,1*,2)
16. Daniel Bewley - 4 (1,3,0)
Moje Bermudy Stal Gorzów - 44
1. Szymon Woźniak - 6+1 (1*,2,3,0,0)
2. Jack Holder (gość) - 10+1 (2,1*,1,3,3)
3. Anders Thomsen - 11 (2,3,1,3,2)
4. Bartosz Zmarzlik - 10+2 (2*,2*,3,3,0)
5. Niels Kristian Iversen - 0 (0,0,0,-)
6. Rafał Karczmarz - 6 (1,3,2,0)
7. Wiktor Jasiński - 1 (0,1,0)
8. Kamil Pytlewski - ns
Bieg po biegu:
1. (64,10) Janowski, Thomsen, Woźniak, Ch. Holder - 3:3 - (3:3)
2. (63,94) Czugunow, Curzytek, Karczmarz, Jasiński - 5:1 - (8:4)
3. (62,83) Woffinden, J. Holder, Fricke, Iversen - 4:2 - (12:6)
4. (63,16) Karczmarz, Zmarzlik, Bewley, Curzytek - 1:5 - (13:11)
5. (63,16) Thomsen, Zmarzlik, Ch. Holder, Fricke - 1:5 - (14:16)
6. (63,46) Czugunow, Woźniak, J. Holder, Woffinden - 3:3 - (17:19)
7. (62,97) Bewley, Janowski, Jasiński, Iversen - 5:1 - (22:20)
8. (62,59) Zmarzlik, Woffinden, Thomsen, Curzytek - 2:4 - (24:24)
9. (62,77) Woźniak, Janowski, J. Holder, Bewley - 2:4 - (26:28)
10. (62,95) Ch. Holder, Karczmarz, Fricke, Iversen - 4:2 - (30:30)
11. (62,69) Zmarzlik, Fricke, Janowski, Woźniak - 3:3 - (33:33)
12. (62,44) J. Holder, Ch. Holder, Czugunow, Jasiński - 3:3 - (36:36)
13. (62,61) Thomsen, Woffinden, Czugunow, Karczmarz - 3:3 - (39:39)
14. (62,61) J. Holder, Czugunow, Ch. Holder, Woźniak - 3:3 - (42:42)
15. (62,83) Woffinden, Thomsen, Janowski, Zmarzlik - 4:2 - (46:44)
Sędzia: Krzysztof Meyze
Komisarz toru: Arkadiusz Kalwasiński
NCD: 62,44 s. - uzyskał Jack Holder (Stal) w biegu 12.
Zestaw startowy: I
Rewanż: 27 września w Gorzowie Wielkopolskim
CZYTAJ WIĘCEJ:
Polonia - Unia. Bydgoszczanie wygrali i nie są już ostatni. Udany powrót Zengoty [RELACJA]
Wolfe - Kolejarz R. Drugi triumf Niemców. Lambert pomógł gospodarzom [RELACJA]
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>