Timo Lahti we wtorek ścigał się w lidze szwedzkiej. Był to dla niego ostatni występ w tym sezonie. W czwartek przeszedł operację kontuzjowanej ręki, która była absolutnie konieczna z uwagi na poważne uszkodzenia.
Gdyby Fin nie zdecydował się na zabieg, mogłyby go spotkać bardzo przykre konsekwencje. Operacja pozwoliła zachować zerwane więzadła.
Teraz czeka go około ośmiotygodniowa rehabilitacja. W związku z tym Fina zabraknie w dwóch ostatnich spotkaniach Car Gwarant Kapi Meble Budex Startu Gniezno - nie pojedzie przeciwko ekipom z Ostrowa Wielkopolskiego i Torunia.
Skandynaw nabawił się urazu podczas meczu ligowego Startu w Tarnowie. Wówczas nieprzyjemnie upadł właśnie na rękę. Lahti co prawda kontynuował jazdę w tym i kolejnych meczach, ale szybko okazało się, że sezonu nie dokończy.
Przypomnijmy, że fiński żużlowiec przedłużył już kontrakt z gnieźnieńskim klubem. W sezonie 2021 również będzie bronił czerwono-czarnych barw.
Czytaj także:
> Walka o Frederika Jakobsena. Jakich argumentów może użyć Start Gniezno?
> CS Superliga. Znamy finalistów Drużynowych Mistrzostw Polski
ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik dostał pytanie o klubową przyszłość. Wymowny komentarz Polaka