Żużel. Grand Prix. "F16" frunie po drugie złoto. Toruń znów może być szczęśliwy dla Zmarzlika [ZAPOWIEDŹ]

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik na prowadzeniu

Bartosz Zmarzlik broni tytułu najlepszego na świecie, prowadzi w klasyfikacji i jest głównym faworytem do końcowego triumfu. Polak wciąż jednak ma wiele do zrobienia. Czy finalnie Motoarena w Toruniu znów okaże się dla niego magiczna?

Rok bez jednego dnia - tyle czasu minie w sobotę od tego, w którym Bartosz Zmarzlik został indywidualnym mistrzem świata na żużlu. Po 364 dniach nasz najlepszy żużlowiec może zrobić to ponownie i wjechać do kolejnego panteonu. Tym razem mistrzów, którzy potrafili obronić tytuł. Tabela, którą umieściliśmy u dołu, uplastycznia nam to, w jak wspaniałym gronie może znaleźć się reprezentant Polski. Wciąż tylko może, bo żeby ostudzić jednak niejako emocje, musimy powiedzieć, że droga do tego jest jeszcze dość długa.

Do zakończenia tegorocznej, pandemicznej i ekspresowej wręcz edycji cyklu Grand Prix (pierwszą i ostatnią rundę dzieli raptem 35 dni) zostały dwa turnieje. Oba na toruńskiej Motoarenie, czyli w miejscu, gdzie Zmarzlik zdobywał swoje pierwsze złoto. 25-latek polubił Toruń do tego stopnia, że półtora miesiąca temu zdążył już tam wygrać silnie obsadzone PGE Indywidualne Międzynarodowe Mistrzostwa Ekstraligi.

Niejednokrotnie można było już usłyszeć o tym, że przy punktacji obowiązującej w GP w poprzednich latach (2013-2019 - red.), Zmarzlik byłby znacznie bliżej szczęścia. Przewaga nad drugim zawodnikiem wynosiłaby na ten moment już 17 punktów, a nie tylko 7. I tak się składa, że wicelider Fredrik Lindgren jest w tym sezonie największym beneficjentem nowego systemu. W porównaniu do punktów biegowych dzięki tym turniejowym ma teraz w dorobku aż o 16 więcej. Nikt z całej stawki nie ma takiego współczynnika.

ZOBACZ WIDEO Zmarzlik radził się Golloba w trakcie zawodów Grand Prix. "W telewizji lepiej widać, które pole startowe pomaga"

Szwed przyjeżdża do Grodu Kopernika wypoczęty, skoncentrowany i świadomy celu. - Szansa jest. Pojadę tam, nie mając nic do stracenia, a wszystko do zyskania. Dam z siebie wszystko i zobaczymy, czy to wystarczy, czy nie - mówił niedawno dla serwisu speedwaygp.com. Lindgren dotąd jednak w toruńskich GP spisywał się bardzo przeciętnie. Nigdy nie awansował do finału, co w tym roku jest jego domeną. Tak często jak on do decydującego wyścigu wieczoru (5 na 6 razy) nie docierał żaden inny jeździec.

Za plecami Polaka i Szweda czai się natomiast Tai Woffinden, który traci do lidera 10 punktów. Na Brytyjczyka trzeba uważać tym szczególnie, że niedawno w Pradze prezentował się z bardzo dobrej strony. Był szybki, zdecydowany, tracił mało punktów.

W Toruniu oprócz Zmarzlika zaprezentują się też Maciej Janowski i Patryk Dudek. Obydwaj pojadą o inne cele. Wrocławianin raczej znów nie zdoła ukończyć mistrzostw na podium, a musi też uważać, żeby nie wypaść z pierwszej szóstki, która gwarantuje utrzymanie w cyklu na sezon 2021. Zielonogórzanin z kolei notuje najsłabszy sezon w elicie w karierze i na teraz jest bliski wypadnięcia z niej. Przeszkadza mu kontuzja odniesiona w Gorzowie, widać u niego zrozumiałe rozczarowanie. Wydaje się, że Dudka mogłyby uratować jedynie dwa świetne występy. A o to może być jednak niezwykle trudno.

Początek emocji na Motoarenie w piątek wieczorem. Szansa na kolejny wielki sukces dla polskiego żużla jest duża. Zmarzlik ma wszystko w swoich rękach. Doskonała dyspozycja, pewność, szybkość, świadomość, przekonanie o swojej sile - on to wszystko ma. "F16" pierwszym podwójnym mistrzem świata z Polski? Możliwe. Blisko, coraz bliżej...

Zawodnicy, którzy obronili tytuł w Indywidualnych Mistrzostwach Świata:

ZawodnikKrajZdobytyObronionyObroniony
Jack Young Australia 1951 1952
Barry Briggs Nowa Zelandia 1957 1958
Ove Fundin Szwecja 1960 1961
Ivan Mauger Nowa Zelandia 1968 1969 1970
Bruce Penhall USA 1981 1982
Erik Gundersen Dania 1984 1985
Hans Nielsen Dania 1986 1987
Tony Rickardsson Szwecja 1998 1999
Tony Rickardsson Szwecja 2001 2002
Nicki Pedersen Dania 2007 2008

Obsada GP Polski w Toruniu:

#95 Bartosz Zmarzlik (Polska)
#66 Fredrik Lindgren (Szwecja)
#108 Tai Woffinden (Wielka Brytania)
#71 Maciej Janowski (Polska)
#30 Leon Madsen (Dania)
#69 Jason Doyle (Australia)
#54 Martin Vaculik (Słowacja)
#89 Emil Sajfutdinow (Rosja)
#222 Artiom Łaguta (Rosja)
#46 Max Fricke (Australia)
#55 Matej Zagar (Słowenia)
#692 Patryk Dudek (Polska)
#88 Niels Kristian Iversen (Dania)
#155 Mikkel Michelsen (Dania)
#85 Antonio Lindbaeck (Szwecja)
#16 Jack Holder (Australia)

Rezerwowi:
#17 Wiktor Trofimow jr (Polska)
#18 Norbert Krakowiak (Polska)

Początek zawodów: godz. 19:00
Sędzia: Krister Gardell (Szwecja)

CZYTAJ WIĘCEJ:
Garść statystyk przed turniejami w Toruniu. Lindgren bez finału na Motoarenie
Ma patent jak mało kto. Niels Kristian Iversen upodobał sobie toruńskie Grand Prix

Komentarze (11)
avatar
marianSG
1.10.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Bartek jest tytanem pracy i jeśli nic złego się nie stanie to jest w stanie przebić Ivana Maugera. Bardzo mu tego życzę i kibicuję by wyśrubował rekordy które będą mega ciężkie do powtórzenia. 
avatar
Lissa
1.10.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Bartek to Polak, a więc należy mu kibicować obojętnie jakie barwy ligowe reprezentuje, a mówi to kibic Unii :) 
avatar
ZXV
1.10.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
@Królowa: Napewno to Piter w GP nie bedzie XD 
avatar
Królowa
1.10.2020
Zgłoś do moderacji
2
13
Odpowiedz
Tylko nie ku... Zmarzlik MŚ. 
avatar
kokersi
1.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
turniejów nie "turnieji"