Żużel. Siódemka kolejki. Na takiego Miedzińskiego czekano w Toruniu. Świetny mecz Startu

Materiały prasowe / Róża Koźlikowska / Na zdjęciu: Adrian Miedziński
Materiały prasowe / Róża Koźlikowska / Na zdjęciu: Adrian Miedziński

W sobotę dokończono 13. kolejkę rozgrywek eWinner 1. Ligi. W tej rundzie spotkań awans do PGE Ekstraligi zapewnił sobie eWinner Apator, a bardzo dobrze pojechał Adrian Miedziński. Do sporej sensacji doszło w Ostrowie.

13. kolejka rozgrywek odbywała się na raty. 26 września eWinner Apator Toruń rozgromił Unię Tarnów 64:26 i zapewnił sobie awans do PGE Ekstraligi. 2 października Abramczyk Polonia Bydgoszcz sensacyjnie zremisowała w Łodzi, a dzień później Car Gwarant Kapi Meble Budex Start Gniezno rozgromił na wyjeździe Arged Malesa TŻ Ostrovia 54:36.

Siódemka 13. kolejki eWinner 1. Ligi:

Adrian Miedziński (eWinner Apator Toruń - 12+2 pkt). Wygrana torunian w starciu z Unią była przesądzona w zasadzie od samego początku, niewiadomą pozostawały jedynie rozmiary zwycięstwa. O komplet punktów otarł się Adrian Miedziński, który pojechał tak, jak tego oczekiwano. Przegrał tylko raz - z Kimem Nilssonem.

Rasmus Jensen (Zdunek Wybrzeże Gdańsk - 12 pkt). Pierwsza część starcia z Lokomotivem była w jego wykonaniu kapitalna - zaliczył trzy biegowe zwycięstwa, a jego zespół pewnie prowadził. W końcówce, kiedy wynik był już rozstrzygnięty, przytrafiły mu się porażki z liderami rywali.

Rohan Tungate (Orzeł Łódź - 11+2 pkt). Łodzianie niespodziewanie tylko zremisowali w starciu z Abramczyk Polonią Bydgoszcz. Liderem gospodarzy był Rohan Tungate. Australijczyk zaimponował chociażby w 14. biegu, kiedy pewnie zwyciężył, przedłużając szanse swojej ekipy na zgarnięcie nawet trzech punktów.

Oliver Berntzon (Car Gwarant Kapi Meble Budex Start Gniezno - 11 pkt). Brak Timo Lahtiego nie przeszkodził gnieźnianom w wywalczeniu zdecydowanego zwycięstwa na ostrowskim torze. Berntzon, podobnie jak przed rokiem, świetnie sobie radził na tym obiekcie. Przegrał tylko raz - z Jonasem Jeppesenem, który minął go na trasie.

Oskar Fajfer (Car Gwarant Kapi Meble Budex Start Gniezno - 10 pkt). Najskuteczniejszy Polak w rozgrywkach pokazał pełnię swoich możliwości. Kiedy wygrywał, robił to z dużą przewagą. W swoim drugim starcie jechał parą z Kevinem Fajferem, ale obu minął bardzo szybki Jeppesen. Tak czy inaczej kolejny występ na plus, mimo otrzymania żółtej kartki za niesportowe zachowanie.

Karol Żupiński (Zdunek Wybrzeże Gdańsk - 7 pkt). Tym razem żadnemu z juniorów nie udało się wywalczyć dwucyfrówki. Na wyróżnienie z pewnością zasłużył Żupiński, który po dwóch biegowych zwycięstwach, dołożył jeszcze pokonanie na dystansie Jewgienija Kostygowa.

Damian Stalkowski (Car Gwarant Kapi Meble Budex Start Gniezno - 6+1 pkt). Zrobił to, co do niego należało. Ani razu nie przegrał z młodzieżowcem gospodarzy. W swoim trzecim starcie długo jechał przed Jonasem Jeppesenem, ale ostatecznie to waleczny Duńczyk był górą.

Andreas Lyager (Abramczyk Polonia Bydgoszcz - 11+1 pkt). Jadący z rezerwy Duńczyk znów był liderem swojego zespołu. To głównie dzięki niemu bydgoszczanie wywalczyli korzystny wynik w Łodzi. Był piekielnie szybki, o czym świadczy fakt, że ustanowił nowy rekord toru.

* Powyższe zestawienie jest wyborem najlepszych siedmiu zawodników ostatniej kolejki w danej lidze w Polsce. Są oni wybierani zgodnie z obowiązującym regulaminem (w składzie minimum czterech krajowych zawodników - w tym dwóch juniorów).

Czytaj także:
Oficjalnie: znamy listę startową cyklu 2021. Patryk Dudek bez stałej dzikiej karty!
Kontuzja Krystiana Pieszczka. Lider Zdunek Wybrzeża pojechał do szpitala

Komentarze (3)
Pawel Stankiewi Cz
5.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nic to nie zmienia Rzeszów jest c gorlicki dno Opole go przetestuj 3 punkty dajemu 
Pawel Stankiewi Cz
5.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Azoty szkoda kasy na ten klub co roku to samo lepiej w zmarzlika inwestować przynajmniej reklama na cały świat tak jak orlen zrobil 
Pawel Stankiewi Cz
5.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sądy wescie w końcu za szukanie sponsorów bo azoty pujdom do Lublina z cierpieniem albo podejście do dymisji jak masz jaja