Żużel. Grand Prix. Oficjalnie: znamy listę startową cyklu 2021. Patryk Dudek bez stałej dzikiej karty!

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Martin Vaculik
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Martin Vaculik

Znamy już pełną listę zawodników, którzy wystąpią w cyklu Grand Prix w 2021 roku. Stałe dzikie karty od światowych sterników otrzymali: Artiom Łaguta, Emil Sajfutdinow, Martin Vaculik, Max Fricke oraz nowa twarz - Anders Thomsen.

Dopiero co zakończyła się tegoroczna edycja Grand Prix, a już znamy obsadę cyklu na rok 2021. W niedzielę światowe władze ogłosiły pełną listę piętnastu zawodników, którzy w przyszłym sezonie będą walczyć o medale Indywidualnych Mistrzostw Świata.

Na liście startowej znalazło się ostatecznie trzech reprezentantów Polski. To mistrz Bartosz Zmarzlik, czwarty w tym roku Maciej Janowski oraz Krzysztof Kasprzak, który w sierpniu wywalczył awans w Grand Prix Challenge w Gorican.

W obsadzie są także rzecz jasna: srebrny medalista Tai Woffinden, brązowy Fredrik Lindgren, piąty Leon Madsen i szósty Jason Doyle. Stałe dzikie karty otrzymała piątka zawodników. Nie było sensacji i przepustki otrzymali zawodnicy z miejsc 7-10 klasyfikacji zakończonych w sobotę mistrzostw, a więc: Artiom Łaguta, Emil Sajfutdinow, Martin Vaculik i Max Fricke.

Piątą, ostatnią otrzymała za to nowa twarz. To Anders Thomsen, który dotąd nigdy nie miał okazji jeździć w cyklu na pełnych prawach. W tym roku Duńczyk wziął udział w dwóch rundach w Gorzowie Wielkopolskim, zdobywając w nich w sumie 10 punktów. Niedawno odniósł spory sukces, jakim jest tytuł indywidualnego mistrza Danii.

Listę uzupełniają Matej Zagar i Oliver Berntzon, którzy awans zapewnili sobie - tak jak Kasprzak - w GP Challenge w Chorwacji oraz indywidualny mistrz Europy Robert Lambert. Brytyjczyk jest pierwszym w historii beneficjentem zmiany w systemie kwalifikowania zawodników do GP, która od teraz premiuje awansem triumfatora cyklu SEC.

W porównaniu do tego roku ze światowej elity wypadł Patryk Dudek, a wraz z nim Niels Kristian Iversen, Mikkel Michelsen i Antonio Lindbaeck. Ta czwórka uplasowała się w klasyfikacji końcowej na miejscach 12-15. Polak ścigał się wśród najlepszych od sezonu 2017, gdy od razu zanotował życiowy sukces - został wicemistrzem.

Uczestnicy Grand Prix 2021:

1. Bartosz Zmarzlik (Polska)
2. Tai Woffinden (Wielka Brytania)
3. Fredrik Lindgren (Szwecja)
4. Maciej Janowski (Polska)
5. Leon Madsen (Dania)
6. Jason Doyle (Australia)
7. Artiom Łaguta (Rosja)
8. Emil Sajfutdinow (Rosja)
9. Martin Vaculik (Słowacja)
10. Max Fricke (Australia)
11. Matej Zagar (Słowenia)
12. Anders Thomsen (Dania)
13. Oliver Berntzon (Szwecja)
14. Krzysztof Kasprzak (Polska)
15. Robert Lambert (Wielka Brytania)

CZYTAJ WIĘCEJ:
Grand Prix. Gdyby nie brat Paweł, Polska nie miałaby dwukrotnego mistrza świata
Bartosz Zmarzlik: Dziś mistrz i najdroższy zawodnik świata. Wkrótce legenda, która pobije Rickardssona i Maugera?

ZOBACZ WIDEO Dowhan mówi o przyszłości Vaculika. Kiepskie wieści dla RM Solar Falubazu

Komentarze (42)
Amak Tetat
8.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Choojówka....Fricke?Dlaczego nie Lidsey?Chłopak zapowiada się na niezłego szatana.Może i dobrze bo extraliga to podstawa. 
avatar
Złocisty
5.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Swoją drogą przyszłoroczne GP zapowiada się niezbyt frapująco. Każdy widział jak obsadzony był Challenge i ktokolwiek by tam wszedł, nie pasowałby do GP. Grisza zlewa takie rozgrywki co już nie Czytaj całość
avatar
Złocisty
5.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jestem wrogiem przyznawania aż tylu dzikich kart. Pierwsza 8 z GP powinna mieć zapewniony udział i wtedy do końca będzie jakaś walka. W Toruniu widać było kto o co walczy, a reszta jechała bo i Czytaj całość
irax
5.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Bardzo dobrze że nie ma Dudka, tylko start, jak wygra to jedzie, jak nie wygra startu to nic nie jedzie. Nie potrafi walczyć na dystansie, jest nudny i przez takich żużlowców nie ma widowiska. 
avatar
karol3414
5.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe co teraz zrobi KK, sytuacja bardzo ciężka, sezon słaby, zarobił niewiele, teraz nie jeździ wcale więc nawet nie ma jak zachęcić potencjalnych pracodawców. Kontrakt na przyszły sezon moż Czytaj całość