Żużel. Stal Gorzów Chomskiego zaskoczyła torem. Fogo Unia w finale musi mieć się na baczności [RANKING MENEDŻERÓW]

Jakub Czosnyka 06 Października 2020, 11:16

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Stanisław Chomski, Piotr Paluch.

• Żużel. Dr Marian Misiak nie żyje. Ogromna strata dla środowiska

Z kolei Piotr Żyto nie miał łatwego życia, bo jego zespół był dziurawy jak szwajcarski ser. I nie było kim łatać tych dziur. Brawo za postawienie na Rohana Tungate'a. Australijczyk cudów nie zwojował, ale w tym wypadku o takie ryzyko aż się prosiło. Wielkiego sensu nie miały też rezerwy taktyczne, bo szybko okazało się, że Falubaz w Lesznie o wygranej może zapomnieć. Niektórzy sugerowali natomiast, że swoją szansę powinien otrzymać rezerwowy Jan Kvech. Tak się nie stało. Tak czy siak, Piotr Żyto otrzymuje trójkę. Biorąc pod uwagę wynik, ocena nie mogła być inna.

Za niedzielny mecz w Gorzowie Stanisław Chomski z najwyższą oceną. Moje Bermudy Stal Gorzów wjechała z buta do finału, choć niektórzy krytykują gospodarzy za przygotowanie toru. Fakty są jednak takie, że odbudował się Szymon Woźniak, a reszta zawodników pojechała bardzo równo. Oj, ciekawy będzie piątkowy finał przeciwko Fogo Unii.

Dariusz Śledź natomiast z dwójką. Betard Sparta Wrocław już od początku meczu wyglądała na drużynę rozbitą, nie wierzącą w końcowy sukces. Później było już tylko gorzej. Menedżera Sparty czeka trudne zadanie przed zbliżającymi się meczami o brąz.

CZYTAJ WIĘCEJ: Żużel. Jest decyzja ws. lekarza zawodów w Gorzowie. PGE Ekstraliga reaguje

CZYTAJ TAKŻE: Żużel. Mistrz świata Bartosz Zmarzlik: Skakałem, płakałem, a dreszcze mam nadal [WYWIAD]