Żużel. Niels Kristian Iversen wyszedł ze szpitala. Duńczyk ma złamane żebro

jednak, gdyby się okazało, że był wewnętrzny uraz np: śledziony lub wątroby - tego nie da się zdiagnozować bez użycia specjalistycznego sprzętu. W wyniku krwawienia z takiego urazu zawodnik mógłby się wykrwawić dlatego czas w którym przeprowadza się badanie ma decydujące znaczenie. Dziwię się lekarzowi, że tak igrał z życiem zawodników po tym "dzwonie" nie odsyłając zwłaszcza Iversena na specjalistyczne badania. Stwierdzenie zaś, ze zawodnik jest zdolny do jazdy to dla mnie zakrawa na kpinę. Panie doktorze pan jest od tego by podejmować bezstronnie decyzję o zdolności zawodnika do jazdy - pan szafuje zdrowiem tegoż zawodnika i innych, którzy będą z nim startować. Dla pana i innych "klubowych lekarzy" partykularny interes klubu i zawodnik nie powinien mieć żadnego znaczenie, liczy się tylko zdrowie i dobro zawodników. Jeśli istnieje ułamek procenta, że po specjalistycznych badaniach może być inna diagnoza lub, że start zawodnika może się skończyć źle zarówno dla niego jak i pozostałych uczestników zawodów to kategorycznie powinien pan go "uziemić" Pozdrawiam

nie spełnia, bo w zasadzie jest ten sezon ciągle kontuzjowany.