Pierwsze spotkanie o brązowy medal DMP nie obfitowało w piękne ściganie. Wymagający tor sprawiał, że w meczu RM Solar Falubazu Zielona Góra z Betard Spartą Wrocław w głównej mierze decydował start. Emocji na trasie było jak na lekarstwo.
- Zagrałem va banque, przygotowywałem motocykle tylko na start. Wygrany start oznaczał w miarę swobodną jazdę, z kolei gdy jechałem z tyłu i dostałem szprycę, nie było nic widać. Było bardzo ciężko - powiedział Martin Vaculik dla Eleven Sports.
Słowak w piątek zdobył sześć punktów w trzech startach, po dwóch indywidualnych zwycięstwach notując "śliwkę". Jego RM Solar Falubaz po pierwszej odsłonie dwumeczu o brąz ma pięć punktów zaliczki nad Betard Spartą.
- Byłoby fajnie, gdyby zaliczka była większa. Z drugiej strony przy tym, co się w tym meczu działo, musimy być wdzięczni, że mamy te pięć punktów przewagi. Pojedziemy do Wrocławia, by powalczyć o brązowy medal - stwierdził Vaculik.
Rewanż w niedzielę we Wrocławiu.
Zobacz też:
Żużel. PGG ROW celuje w nazwiska z PGE Ekstraligi. Marzeniem Fricke. Były rozmowy z Jamrogiem
Żużel. Andrzej Witkowski: Nikt inny z Polaków poza Zmarzlikiem nie będzie mistrzem świata [WYWIAD]
ZOBACZ WIDEO Limitery miały doprowadzić do oszczędności, ale poszło to w drugą stronę