Żużel. Anlas nie zamierza rezygnować. Nowe opony to dopiero początek

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Maciej Janowski
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Maciej Janowski

- Zaangażowaliśmy się w żużel i będziemy to robić nadal - twierdzi Eray Savci, prezes firmy Anlas, która niedawno odzyskała homologację na opony żużlowe. Wcześniej ogumienie Turków było niezgodne z regulaminem.

W tym artykule dowiesz się o:

Sezon żużlowy 2020 choć był wyjątkowo krótki, to obfitował w wiele ciekawych wydarzeń. Bez wątpienia jednym z nich jest zamieszanie wokół opon Anlas. Korzystający z nich Artiom Łaguta i Maciej Janowski uzyskali bardzo dobre wyniki w turniejach Grand Prix we Wrocławiu, po czym pojawiły się pogłoski, że ogumienie produkowane przez Turków jest niezgodne z wytycznymi FIM.

Niezależne testy wykazały, że opony Anlasa faktycznie są za miękkie, przez co zawodnicy nie mogli z nich korzystać podczas kolejnych turniejów Speedway Grand Prix oraz meczów PGE Ekstraligi.

Ostatnio Turcy opracowali jednak dwie nowe opony, które zostały poddane kolejnym badaniom i uzyskały homologację FIM. Oznacza to, że zawodnicy będą mogli wrócić do jazdy na oponach produkowanych przez Anlasa.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Finał z najlepszym wyścigiem sezonu! Zobacz kronikę PGE Ekstraligi

"Dziękujemy FIM za wsparcie w przyspieszeniu tego procesu. Jako Anlas dokładamy wszelkich starań, aby opracować zupełnie nowe koncepcje i opony dla żużla. Zaangażowaliśmy się w ten sport i będziemy to robić nadal" - napisał w specjalnym liście Eray Savci, prezes tureckiej firmy.

"Jesteśmy członkami żużlowej społeczności i naciskaliśmy aż do granic możliwości, by stworzyć jak najlepszą oponę, pozostając przy tym w regulaminowych limitach. Niestety, podczas tej naszej podróży przydarzył się bardzo niefortunny przypadek, który doprowadził do zabrania nam homologacji. Było to spowodowane różnicami w metodach pomiaru twardości opon" - wyjaśnił Savci.

Turcy chcą wspólnie z FIM opracować jedną, wspólną metodę badań twardości opon. To jednak melodia przyszłości. Aby nie tracić czasu już teraz, Anlas przystąpił do opracowania nowych opon, które otrzymały homologację w zeszłym tygodniu.

"Zrobiliśmy, co w naszej mocy i dołożymy wszelkich starań, aby wyprodukować jak najlepsze opony dla świata żużla" - oświadczył w swoim liście prezes Anlasa.

Czytaj także:
Skoszarowanie nie takie straszne. Gwiazdy mogą wracać do domów
Czas na ekwiwalent za szkolenie jak w piłce nożnej

Komentarze (7)
avatar
CzenstochoviA
18.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po uj im nowa metoda pomiarowa, skoro jest już wykorzystywana jedna? Styknie. 
avatar
RECON_1
15.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wspolne opracowanie metody pomiarowej:) 
avatar
GrubyKoteł
14.10.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Do pakietu oponon powinien byc dolozony turecki sweterek, zwlaszcza dla Janosia 
avatar
Anastazy
14.10.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Było to spowodowane różnicami w metodach pomiaru twardości opon." dobre 
avatar
Tomek z Bamy
14.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Lukasz,pisz Ty chlopie o F1,bo o zuzlu masz pojecie jak Olkowicz,Ryczel,Slak,Feddek,Hynek,Majewski,Ostaf,Borek,Gasior,Czosnek,Cugowski,Paczpan i lamotte-"najwiekszy znawca speedwaya w Europie", Czytaj całość