[tag=21020]
Adrian Cyfer[/tag] przychodził do Ostrowa po nieudanym sezonie w Gdańsku z myślą, że odbuduje się pod okiem trenera Mariusza Staszewskiego. Patrząc tylko i wyłącznie na statystyki widać, że 25-latek odbudował się połowicznie, na swoim domowym torze. W Ostrowie miał średnią biegową 1,844, czyli całkiem przyzwoitą jak na zawodnika tzw. drugiej linii.
- Gorzej mi szło niestety na wyjazdach. U siebie jechałem dobre mecze, ale przeplatałem je ze słabszymi na obcych torach. Trzeba z tego koniecznie wyciągnąć wnioski - mówi żużlowiec, który generalnie jest zadowolony z tego sezonu. - Można go zaliczyć na plus. Przyszedłem się odbudować i na pewno to był lepszy rok niż poprzedni - podkreśla.
Cyfer skończył sezon 2020 z 31.średnią biegową w eWinner 1. Lidze 1,627. Na wyjazdach miał jednak przeciętną o prawie 0,5 punktu gorszą niż na swoim torze - 1,370. - Muszę przede wszystkim popracować ze sprzętem wyjazdowym. Brakowało mi silników, które dobrze jechałyby na obcych torach. Tę przerwę zimową poświęcę na rozbudowę mojej bazy sprzętowej. Nie chcę jednak zwalać wszystkiego na silniki. Wiadomo, jak nie jest się dobrze dopasowanym do toru, to popełnia się także błędy w jeździe - wyjaśnia żużlowiec.
Adrian Cyfer po zakończeniu sezonu tradycyjnie w okresie zimowym udał się do Szwecji, gdzie pracuje w branży poligraficznej. - Oczywiście, łączę to z przygotowaniami kondycyjnymi do kolejnego sezonu - zapewnia żużlowiec.
Zobacz także: eWinner 1. Liga nie będzie ligą dwóch prędkości
Zobacz także: Zdunek Wybrzeże Gdańsk dopina kwestie juniora
ZOBACZ WIDEO Prezes PZM tłumaczy, skąd wziął się przepis o zawodniku U24 i dokąd ma zaprowadzić polski żużel