[b]
Mateusz Domański, WP SportoweFakty: Jak się pan czuje po operacji?
Timo Lahti, zawodnik Car Gwarant Kapi Meble Budex Start Gniezno: [/b]
Powoli docieramy do wyznaczonego celu. Wszystko przebiega zgodnie z planem. W zeszłym tygodniu udało się już ściągnąć opatrunek. Wracamy do normy.
Jak pan ocenia miniony sezon? Zacznijmy od występów indywidualnych...
Na pewno jeden z lepszych. Najważniejsze były miejsca na podium w SEC.
A co pan sądzi o wynikach osiąganych ze Startem?
Myślę, że w sumie zaliczyliśmy całkiem niezły sezon. Mieliśmy solidny zespół, w którym każdy z nas zdobywał punkty.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Dyskusja o Apatorze Toruń. Eksperci oceniają ruchy kadrowe
Dlaczego zdecydował się pan na kontynuowanie współpracy ze Startem Gniezno?
Działacze dobrze mnie traktują i chyba zdołałem już całkiem dobrze poznać domowy tor. Miasto jest piękne, moja rodzina czuła się tam komfortowo. Czemu zatem miałbym nie zostać.
Miał pan jakieś oferty z innych klubów?
Lubię długie współprace, więc oferta z Gniezna była najlepsza.
Niedawno klub opuścił m.in. Piotr Mikołajczak. Co pan sądzi o współpracy z byłym już dyrektorem Startu Gniezno?
Mógłbym mówić o nim tylko miłe rzeczy.
Ze Startem pożegnali się też Oliver Berntzon i Adrian Gała. Jak układały się wasze relacje?
Oczywiście zdążyłem się z nimi zaprzyjaźnić i nawiązać więzi. Oli był mi bliski. Uważam się za profesjonalistę, w związku z czym nie mogę się doczekać współpracy z nowymi zawodnikami.
A co może pan powiedzieć o współpracy z pozostałymi zawodnikami i menedżerem?
Póki co kadra naszego zespołu jest otwarta. Mogę jednak ocenić, że na razie wygląda to dobrze.
Został pan ojcem. Jak się pan z tym czuje?
Nie możesz sobie wyobrazić, jak coś tak małego może wywrócić świat do góry nogami. Teraz życie ma większy sens.
Jaki jest pański cel na sezon 2021?
Oczywiście postaram się spisywać jak najlepiej. Chciałbym nie tylko powtórzyć to, co zrobiliśmy w tym sezonie, ale dołożyć jeszcze do tego ciut więcej.
Czytaj także:
> Mistrz świata zakończył karierę przez kontuzję. Odnalazł nową ścieżkę w życiu
> Żużel. Zginął na służbie. Ryszard Dołomisiewicz wspomina Zdzisława Ruteckiego