Zawody u naszych wschodnich sąsiadów były pierwszym występem "Seby" po miesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją łopatki. Żużlowiec Jaskółek triumfował w swoim pierwszym wyścigu, jednak później nie udało mu się powtórzyć tego osiągnięcia, co poskutkowało brakiem awansu do półfinału. - Jest to pierwszy strat po kontuzji, dlatego te sześć punktów to dobry wynik. Przed zawodami brałbym w ciemno ten rezultat. Myślę, że jeśli byłbym w pełni sił to ten wynik mógłby być jeszcze lepszy. Troszkę szkoda, że rywale pozdobywali więcej punktów, bo jest większa starta do upragnionego ósmego miejsca - powiedział Ułamek.
Polak po sześciu turniejach cyklu z 41 punktami na koncie zajmuje 12. lokatę w klasyfikacji przejściowej Indywidualnych Mistrzostw Świata. Kolejna odsłona Grand Prix odbędzie się 15 sierpnia w Malilli. "Seba" ma nadzieję, że urazy będą go omijać, i że w następnych zawodach los pozwoli mu zaprezentować pełnię możliwości: - Mam nadzieję, że kontuzje będą mnie omijać do końca sezonu, i że będę miał trochę więcej szczęścia w następnych turniejach.