Żużel. Bartkowiak odciął się od żużla. Teraz czuje wielki głód

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Mateusz Bartkowiak i Piotr Paluch
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Mateusz Bartkowiak i Piotr Paluch

Mateusz Bartkowiak wymazał już z głowy okres od połowy lipca do końca października. Przez kilka tygodni całkowicie odciął się od czarnego sportu, teraz jest z kolei bardzo głodny jazdy.

Dlaczego mowa o okresie od połowy lipca do końca października? Ano dlatego, że w tym czasie Mateusz Bartkowiak przechodził rehabilitację i leczył się po fatalnym wypadku, do którego doszło w trakcie pierwszych zawodów młodzieżowych w minionym sezonie.

W turnieju I rundy Ligi Juniorów Mateusz Bartkowiak uczestniczył w fatalnej kraksie z Kacprem Pludrą, która dla juniora Moje Bermudy Stali Gorzów zakończyła się kontuzją. Bartkowiak doznał wstrząśnienia mózgu, oprócz tego miał rozcięty łuk brwiowy i zbite płuco. W środowisku można było nawet usłyszeć, że po tej kraksie nie wróci już na tor.

- To prawda, że wtedy całkowicie odciąłem się od żużla. Nie oglądałem żadnych zawodów, uważałem, że to będzie dla mnie dobre i tak faktycznie było. Oczyściłem głowę - mówi Mateusz Bartkowiak dla Radia Zachód.

ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: "giętki Duzers" - żużlowa nauka jazdy

Te trudne dla młodzieżowca tygodnie to już historia. Pod koniec października młodzieżowiec wicemistrzów Polski wrócił na tor i odjechał pierwszy trening po długiej przerwie (więcej TUTAJ).

- To było świetne uczucie. Sprawiło, że przed zimą jestem głodny jazdy na motocyklu. To mój mój główny cel, by jeszcze w tym roku wyjechać na tor. Jestem z tego powodu bardzo zadowolony - cieszy się Bartkowiak.

- Tamten okres odciąłem grubą kreską. Miałem zdecydowanie za dużo odpoczynku, teraz biorę się do pracy - zapowiada Bartkowiak, który w przyszłym sezonie powinien być podstawowym juniorem Moje Bermudy Stali Gorzów.

Zobacz też: Żużel. Wzloty i upadki z jednym wybitnym sezonem. Kariera Krzysztofa Kasprzaka w Stali Gorzów w pigułce

Komentarze (5)
avatar
MarekGorzów
9.11.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kolejny wielki talent z naszej gorzowskiej kuźni talentów. Cała Polska niech się uczy jak wychowuje się następców naszego Bartka 
avatar
Kuba Kubek
8.11.2020
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Cieszę się, że Stał nie kupiła żadnego juniora. Mam nadzieję, że Mateusz dostanie szansę i ja wykorzysta. 
avatar
Tomek z Bamy
8.11.2020
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Borek,nic nowego z tego gniota sie nie dowiedzialem...Wiesz chociaz gdzie odbyl ostatni trening? Moze zadzwonisz i zobisz jakis wywiad,a nie kociopoly pakujesz jak Ostaf czy Hynek...Zdrowka Mat Czytaj całość
avatar
Sebol
8.11.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
To chłopie do Australii jedź. 
avatar
yes
8.11.2020
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Przypomniało mi się wydarzenie Kamila Nowackiego i jego powrót do żużla sprzed ponad 4 lat - jak ten czas leci! Czytaj całość