Żużel. Wysoki rachunek za powiększenie PGE Ekstraligi. 100 milionów z telewizji nie wystarczy

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Lindgren i Holta przed Lindbaeckiem
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Lindgren i Holta przed Lindbaeckiem

Andrzej Witkowski chce powiększenia PGE Ekstraligi od sezonu 2022. Prezes Moje Bermudy Stali mówi, że to będzie sporo kosztować najlepsze kluby. Z naszych wyliczeń wynika, że każdy z nich może wydać dodatkowo ponad milion złotych.

- Najlepsi żużlowcy, którzy mają wysokie stawki, będą zdobywać mnóstwo punktów w spotkaniach z tymi najsłabszymi. Trzeba będzie to właściwie przeanalizować pod względem ekonomicznym - powiedział o propozycji Andrzeja Witkowskiego prezes Marek Grzyb.

Dodajmy, że szef Moje Bermudy Stali jest zwolennikiem większej ligi, ale uważa, że najpierw należy zacząć od rachunku finansowego. To zresztą zrozumiałe. Jeśli scenariusz Grzyba się sprawdzi i mecze z dwoma dodatkowymi zespołami będą jednostronne, to czołowe zespoły w lidze wydadzą zdecydowanie więcej na punktówkę. Można przyjąć, że średnie wynagrodzenie za punkt w najlepszych zespołach PGE Ekstraligi wynosi 5000 zł. Przy założeniu, że drużyna zdobędzie ich za każdym razem minimum 55 (razem z bonusami) mamy 275 tysięcy złotych za jedno spotkanie, a więc łącznie 1,1 mln złotych za rywalizację z ekipami, które dołączą do grona ekstraligowców. Oczywiście, ktoś może powiedzieć, że przy większej liczbie meczów kluby wynegocjują z zawodnikami niższe stawki za punkt. Równie dobrze żużlowcy mogą jednak oczekiwać więcej za podpisy pod kontraktami.

Trzeba również pamiętać, że kluby i tak wydadzą więcej pieniędzy w sezonie 2022, bo wtedy w PGE Ekstralidze ma obowiązywać nowy system play-off. Do decydującej rozgrywki awansuje sześć drużyn, to oznacza dla najlepszych dwa mecze więcej.

To tylko pokazuje, że do powiększenia PGE Ekstraligi potrzeba zdecydowanie wyższego kontraktu telewizyjnego. Na mocy obecnej umowy każdy klub zarabia rocznie ponad dwa miliony złotych rocznie. Jeśli założymy, że nowa będzie opiewać na 100 mln złotych na trzy lata, to kluby nie będą mieć pieniędzy nawet na dodatkowe mecze.

Zobacz także:
Ważny głos w sprawie większej PGE Ekstraligi
Ulubieńca fanów spotkał okrutny los

ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: jak przygotować sprzęgło

Komentarze (27)
avatar
tomas68
15.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kolejny plecie brednie. Ciekawe czy tak samo by gadał gdyby to oni awansowali z mizernym składem. Albo to jest sport gdzie wynik może być dowolny i masakryczny alby zwykła cyrkowa ustawka. 
avatar
MolonLabe
15.12.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mogą powiększyć ligę, albo powinni szybko zrezygnować z przepisu U 24. Za chwilę będziemy mieć nadprodukcję młodych zawodników sztucznie pchanych do Ekstraligi, a klasowi zawodnicy ekstraligowi Czytaj całość
avatar
banc
15.12.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A nie można zawodnikom zapewnić mniej więcej takich samych warunków finansowych, tylko kasę rozłożyć na więcej meczy? Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
14.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Za moich czasów liga była powiększana kilka razy,ZA każdym razem wracano do 8 gdyż był za każdym razem niewypał. Chcąc utrzymać trzy ligi należy mieć zaplecze klubów w danej lidze w takiej iloś Czytaj całość
avatar
erik stelmacher
14.12.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
polska to raczej duży kraj,może nie jak USA-ale przesadą jest liga co ma tylko 4 mecze w weekend i tak krótki sezon z przerwą między rundami-aby sztucznie wydłużyć rywalizację...,zachowując ocz Czytaj całość