Żużel. Matias Nielsen pewny swoich umiejętności. Chce zaistnieć w polskiej lidze

WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Matias Nielsen na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Matias Nielsen na prowadzeniu

Matias Nielsen w sezonie 2021 już drugi rok z rzędu będzie reprezentował barwy PSŻ-u Poznań. Młody Duńczyk minione rozgrywki traktuje jako przetarcie w polskiej lidze, a pełnię umiejętności zamierza dopiero pokazać.

[b]

Artur Babicz (WP SportoweFakty): Przede wszystkim chciałbym, aby pan sam ocenił swoje występy w sezonie 2020. Z mojej perspektywy bardzo ciężko tego dokonać, ponieważ bardzo dobre występy mieszał pan ze zdecydowanie słabszymi. Natomiast jak to wygląda z perspektywy zawodnika?[/b]

Matias Nielsen (zawodnik SpecHouse PSŻ Poznań): Tak, to prawda, mój sezon był bardzo zróżnicowany jeżeli chodzi o wyniki. Lepsze starty mieszały się ze słabszymi. Miałem problemy sprzętowe, ale moim zdaniem bardzo duży na to wpływ miała pandemia COVID-19. Nie mogłem przygotowywać się do sezonu tak jak wcześniej, więc podszedłem do sezonu z dużo mniejszą liczbą jazd treningowych jak to miało w latach ubiegłych. Do tego doszło, że sezon w Polsce rozpocząłem później niż wszyscy.

Właśnie chciałem dopytać o sezon w Polsce. Zaczynał pan rozgrywki jako zawodnik eWinner Apatora Toruń. Przed sezonem osoby z klubu bardzo ciepło wypowiadały się o pana umiejętnościach, a ostatecznie nie dostał pan żadnej szansy. Potem było wypożyczenie do 2. Ligi Żużlowej. Dlaczego to się tak potoczyło?

Należy uściślić, że podpisując kontakt w Toruniu nie miałem żadnej gwarancji startów. Byłem tam być niejako pod "opieką" klubu. Szczerze mówiąc nie miałem okazji nawet pokazać w Toruniu swojej formy. Potem szukałem alternatyw do jazdy, dlatego moja menedżerka rozmawiała z trenerem Tomaszem Bajerskim o możliwych alternatywach. Klubowi mimo wszystko zależało, abym był zawodnikiem Apatora. Wiadomym jednak było, że w momencie kiedy nie miałem żadnego doświadczenia z polskimi torami, a kadra Apatora była bardzo silna, to gdybym tam został, to nie byłoby większych szans na jazdę. Stąd też, jedynym rozwiązaniem było wypożyczenie. Trener Tomasz Bajerski bardzo dobrze znał realia PSŻ-u Poznań, dlatego dostaliśmy namiar na ten klub. Skontaktowaliśmy się i szybko doszliśmy do porozumienia.

ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: jak przygotować sprzęgło

A jak oceni pan przygodę w Poznaniu? W gruncie rzeczy, pojawił się pan w składzie tylko w trzech meczach.

W Poznaniu bardzo mi się podobało. Myślę, że to jest dobry klub, aby zawodnik mógł się rozwinąć. Prawdą jest, że nie dostałem wielu szans na pokazanie swoich umiejętności, ale trzeba pamiętać, że dopiero od 3. kolejki dołączyłem do drużyny. Moim zdaniem dostałem tyle szans, ile powinienem. Nie ukrywam, że najważniejsze dla mnie było to, aby zapoznać się z polskimi torami oraz z atmosferą w polskich klubach. Uważam, że te cele zrealizowałem.

Czyli przedłużenie pana współpracy ze Skorpionami to była tylko formalność?

Jestem zadowolony z tego jak wyglądała współpraca z klubem. Dlatego też zarówno ja, jak i mój team podjęliśmy decyzję, że pozostanie w PSŻ-ie to dobra decyzja.

Mimo wszystko wydaje się, że w przyszłym sezonie ponownie może być trudno o regularną jazdę. SpecHouse PSŻ Poznań zbudował szeroką kadrę, a prawdopodobnie o pana miejsce w drużynie przyjdzie rywalizować z innymi Duńczykami. Czy to dla pana ma jakieś znaczenie?

Szczerze mówiąc nie widzę w tym problemu. Jestem pewien swoich umiejętności i wiem, że mogę być podstawowym zawodnikiem Skorpionów. Natomiast jeżeli chodzi o innych Duńczyków to uważam akurat za plus. Znam ich z wyścigów w Danii i czuje się przy nich bardzo pewnie.

Jakie są pana cele na przyszły sezon? Gdzie pana zobaczymy poza SpecHouse PSŻ-em Poznań?

Oczywiście będę startował w Danii, w klubie Esbjerg Vikings oraz w Szwecji, w Indianernie Kumla. Co do celów indywidualnych, to nie stawiam sobie jakiś konkretnych. Przede wszystkim, chciałbym czuć się coraz pewniej na polskich torach i przywieźć dużą liczbę "oczek" dla PSŻ-u Poznań.

A jak wyglądają pana przygotowania do nowego sezonu? Czy coś się zmieniło względem poprzednich lat?

Zmieniłem trenera od przygotowania fizycznego. Właśnie niedawno rozpoczęliśmy współpracę i mam nadzieję, że pod tym względem będę przygotowany najlepiej w karierze. Natomiast jeżeli chodzi o sprzęt, dwóch moich mechaników już intensywnie pracuje w warsztacie nad przygotowaniem sprzętu na nowy sezon. Dodatkowo, obecnie szukam mechanika, który chciałby dołączyć do mojego teamu. Potrzebuję osoby, która byłaby do mojej dyspozycji podczas wszystkich moich startów. Stąd też, jeżeli ktoś byłby zainteresowany współpracą to zapraszam do kontaktu.

Zobacz także: Czy GP Arabii Saudyjskiej pomoże żużlowi?
Zobacz także: Wybrzeże czeka na przelew za Żupińskiego

Komentarze (2)
avatar
PaaZy
8.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze widzieć chęć do walki! Oby się wszystko udało Matiasowi według jego planów! Powodzenia! I do zobaczenia na torze! 
avatar
P0ZNANIAK
2.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeśli Matias zechciał zostać w naszym klubie to ni mniej ni więcej pozostaje mu życzyć samych trójek na torze i bez kontuzyjnej jazdy. Ale jeśli będzie miał chrapkę na I ligę w przyszłym roku t Czytaj całość