Żużel. Cellfast Wilki Krosno z nowym zawodnikiem. Beniaminek wypożyczył juniora Betard Sparty
Junior Bartosz Curzytek dołączył do drużyny Cellfast Wilków Krosno. Niespełna 18-latek został wypożyczony z ekstraligowej Betard Sparty Wrocław.
Urodzony 3 sierpnia 2003 roku Bartosz Curzytek wraz ze starszym bratem Michałem są wychowankami Stali Rzeszów. Obaj na co dzień mieszkają w rodzinnych Nowosielcach koło Przeworska. W sezonie 2019 reprezentowali klub z Poznania, a od 2020 roku przeszli do Betard Sparty Wrocław. Młodszy z braci startował w zawodach młodzieżowych (m.in. w DMPJ), a w ekstraligowych rozgrywkach nie miał okazji startować na torze.
- Każdego dnia pracujemy nad tym, by nasz zespół był jeszcze mocniejszy. Związanie się z Bartkiem daje nam jeszcze większy spokój i komfort pracy. Młodszy z braci ma niespełna 18 lat i wciąż duże możliwości. Liczymy, że przed nim udany sezon w naszych barwach - powiedział dyrektor zarządzający Cellfast Wilków Michał Finfa.
ZOBACZ WIDEO Matej Zagar gościem "Żużlowej Rozmowy". Obejrzyj cały odcinek!Bartosz Curzytek wraz z rodzicami odwiedził krośnieński klub i podpisał kontrakt na mocy którego będzie reprezentował Cellfast Wilki w rozgrywkach ligowych. - W tym teamie widać zaangażowanie i pasję, a to bardzo ważne. Bartek w Sparcie mógł podglądać z bliska takich zawodników jak Tai Woffinden czy Maciej Janowski, co na pewno zaprocentuje w przyszłości. Wierzymy, że to będzie udany sezon w wykonaniu Bartka - oznajmił Michał Finfa.
- Pamiętam Bartka z jego pierwszych kółek na torze w Rzeszowie kilka lat temu. Już wtedy było widać u niego duży talent i chęć do jazdy. Z niecierpliwością czekamy więc na pierwsze treningi na naszym obiekcie - podkreślił trener Cellfast Wilków Ireneusz Kwieciński.
Wilki ciągle są bardzo aktywne na rynku zawodniczym. Formacja juniorska drużyny liczy w tej chwili czterech zawodników. Obok Bartosza Curzytka są w niej wypożyczeni wcześniej z eWinner Apatora Toruń Aleks Rydlewski i Jakub Janik oraz wychowanek Cellfast Wilków Kacper Przybylski.
Zobacz także:
Piotr Protasiewicz: Moje marzenie się nie zmieniło
Ostatni taki mistrz Polski rodem z Torunia