Choć głównym zadaniem cyklu Grand Prix jest wyłonienie najlepszego żużlowca świata, to na bazie wielu lat jego istnienia można wyciągnąć sporo interesujących statystyk, które przygotowała i przedstawiła strona GuruStats.pl.
Kto odjechał najwięcej rund przed pierwszym zwycięstwem?
Najważniejsze rankingi elitarnych zawodów, w większym lub mniejszym stopniu zna zapewne każdy kibic czarnego sportu. Z całej historii SGP można jednak zbudować ich o wiele więcej. Jedną z ciekawszych statystyk jest m.in. lista zawodników z największą liczbą odjechanych rund przed odniesieniem pierwszego zwycięstwa.
Na jej czele widnieją nazwiska dwóch szwedzkich żużlowców, a mianowicie Antonio Lindbaecka i Fredrika Lindgrena. Obaj stanęli na najwyższym stopniu podium dopiero w 52. turnieju w karierze. Co ciekawe, dwaj Szwedzi dokonali tego nawet w podobnym czasie - Lindbaeck zwyciężał w Terenzano, a Lindgren w Goteborgu w 2012 roku.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Trzeba podkręcić sprzęty rolnicze podczas zawodów. Maciej Janowski tłumaczy dlaczego
Długo na sukces czekał także Rune Holta, który najlepszy w pojedynczych zawodach okazał się w swoim 50. występie. W dziesiątce najdłużej oczekujących znaleźli się również Jarosław Hampel (zwycięstwo w 44. rundzie) i Krzysztof Kasprzak (zwycięstwo w 31. rundzie).
Kto odjechał najwięcej rund bez zwycięstwa?
W tym przypadku wyraźnym liderem jest Scott Nicholls. Brytyjczyk wziął udział w 82 turniejach cyklu Grand Prix, aczkolwiek żadnego z nich nie zakończył na najwyższym stopniu podium. Za jego plecami znajdują się natomiast Piotr Protasiewicz (58 rund bez zwycięstwa) i Mikael Max (56 rund bez triumfu).
Najlepszy procent miejsc na podium
W tej klasyfikacji mowa o zawodnikach, którzy odjechali przynajmniej 10 turniejów cyklu. Wśród dziesięciu żużlowców mających najlepszy procent miejsc na podium, znajdują się same gwiazdy i legendy światowego speedwaya, co chyba nie powinno zbytnio nikogo dziwić.
Na 1. miejscu znajduje się Tony Rickardsson, który na "pudle" stawał w ponad połowie rund, w których brał udział, kończąc zawody w najlepszej trójce 45 razy na 84 możliwych, co daje wynik 53,6 proc. Za jego plecami jest natomiast aktualny Indywidualny Mistrz Świata Bartosz Zmarzlik, którego procent miejsc na podium to 42,9 proc.
Barierę 40 proc. przebija jeszcze tylko Hans Nielsen. Wyniki na poziomie 30,6 proc. - 38,6 proc. mają z kolei Jason Crump, Tai Woffinden, Leon Madsen, Tomasz Gollob, Greg Hancock, Billy Hamill i Jason Doyle.
Który zawodnik wygrał najwięcej biegów z rzędu w GP?
Pod tym względem na czele znajduje się Leon Madsen, który zaliczył serię trzynastu wygranych biegów z rzędu. W 2019 roku zwyciężał w czterech ostatnich gonitwach podczas zawodów w Cardiff, następnie zdobył komplet punktów na zakończenie cyklu w Toruniu, a na inaugurację kolejnego we Wrocławiu wygrał dwa pierwsze wyścigi. Inny z Duńczyków - Nicki Pedersen - również może pochwalić się podobnymi osiągnięciami w tej kwestii, jednak został minimalnie przebity przez swojego rodaka.
Pedersen ma bowiem na swoim koncie serię 12 i 11 wygranych biegów. W zestawieniu możemy zobaczyć jeszcze nazwiska takich sław jak Jason Crump (12 wygranych z rzędu), a także Tony Rickardsson (10 wygranych z rzędu). Wśród Polaków najlepszym wynikiem może pochwalić się Jarosław Hampel, który w 2014 roku zanotował serię 8 zwycięstw. Wszystkie szczegółowo opisane statystyki cyklu Grand Prix można sprawdzić na stronie GuruStats.pl
Zobacz także: Żużel. Były działacz twierdzi, że Stal Gorzów nie ma drużyny na złoto. Mówi też o odejściu Bartkowiaka [WYWIAD]
Zobacz także: W polskiej lidze wybuchnie finansowa bomba?! Jest komentarz przedstawiciela zawodników
na Instagramie 
na Facebooku 
