Żużel. Wychowankowie Kolejarza Opole. Jeden został mistrzem świata, drugi zginął na torze

WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Jerzy Szczakiel
WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Jerzy Szczakiel

W naszym cyklu przedstawiamy drużyny poszczególnych klubów złożone z ich, naszym zdaniem, najlepszych wychowanków. Po Włókniarzu Częstochowa i Unii Leszno przyszedł czas na Kolejarza Opole.

[b]

JERZY SZCZAKIEL[/b]

Nikt nie powinien mieć wątpliwości co do tego, że w naszym zestawieniu powinno znaleźć się miejsce dla śp. Jerzego Szczakiela. Opolanie mogą szczycić się tym, że to właśnie człowiek z ich okolic został pierwszym polskim indywidualnym mistrzem świata na żużlu. W 1973 roku, urodzony w Grudzicach zawodnik, na wypełnionym po same brzegi stadionie w Chorzowie, sięgnął po swój największy sukces - zdobył złoto IMŚ. Na powtórzenie jego osiągnięcia polscy kibice musieli czekać aż 37 lat. Dopiero w 2010 roku sukces Szczakiela udało się powtórzyć Tomaszowi Gollobowi.

Jerzy Szczakiel zszedł z żużlowej sceny w 1979 roku w wieku zaledwie 30 lat. Całą karierę w lidze polskiej spędził w Kolejarzu Opole (1966-1979). Niestety, zmarł 1 września 2020 roku po długiej walce z chorobą. W pamięci kibiców pozostanie jednak na zawsze.

WOJCIECH ZAŁUSKI

Złoty (1989) i srebrny (1991) medalista Indywidualnych Mistrzostw Polski. Do dziś pozostaje jedynym zawodnikiem Kolejarza, który sięgnął po ten tytuł. W barwach klubu z Opola startował w latach 1981-1991, 1999, 2000-2001. W trakcie swojej kariery przeniósł się do Sparty Wrocław, z którą trzykrotnie zdobył tytuł najlepszej drużyny w kraju.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Dudek wspomina, jak wszedł w buty Golloba. Kołodziej mówi o odgryzaniu się Iversenowi

Załuski w 2017 roku został trenerem Kolejarza Opole. Po zakończeniu tego sezonu zrezygnował jednak z pełnienia tej funkcji.

LEONARD RABA

Podobnie jak Szczakiel, całą karierę był wierny rodzimemu klubowi. Do jego największych indywidualnych osiągnięć można zaliczyć srebrny medal Indywidualnych Mistrzostw Polski wywalczony na torze w Zielonej Górze w 1982 roku.

Żużlową karierę zakończył wskutek obrażeń (skomplikowane złamanie nogi) po wypadku z Bolesławem Prochem w 1985 r., podczas ligowego meczu z Polonią Bydgoszcz.

ZYGFRYD FRIEDEK

Zwycięzca prestiżowego Memoriału Alfreda Smoczyka w Lesznie (1966). W 1967 roku na torze w Rybniku zdobył brązowy medal Indywidualnych Mistrzostw Polski. Po brązowy krążek sięgnął również z Kolejarzem Opole w Drużynowych Mistrzostwach Polski (1970). Do teraz jest to największym sukcesem opolskiego klubu.

W trakcie swojej kariery reprezentował trzy drużyny: Kolejarza Opole, Stal Rzeszów i Polonię Bydgoszcz. W barwach tej ostatniej, w 1964 roku, podobnie jak z Kolejarzem, zdobył brązowy medal DMP.

ALFRED SIEKIERKA

Przez całą swoją karierę związany z Kolejarzem Opole. Urodzony w Czarnowąsach. W 1981 roku zajął 2. miejsce w Memoriale Alfreda Smoczyka. Ponadto dwukrotnie brał udział w finałach Indywidualnych Mistrzostw Polski (1978, 1981).

W połowie 1982 roku wyemigrował do Republiki Federalnej Niemiec, przerywając dobrze rozwijającą się karierę. Na tor żużlowy już nigdy nie powrócił.

MAREK MRÓZ

W Kolejarzu Opole spędził 12 sezonów. Licencję żużlową zdał w 1987 i jeszcze tego samego roku zaliczył debiut w barwach macierzystego klubu. W lidze polskiej ścigał się do 2006 roku. Jego ostatnim klubem była Polonia Piła. W latach 2008-2009 ścigał się na Wyspach Brytyjskich. 13 sierpnia 2009 roku w Sheffield zanotował upadek, który zakończył się poważną kontuzją, a w konsekwencji zakończył jego przygodę z czarnym sportem.

Mróz od żużla się jednak nie odwrócił. W 2020 był trenerem OK Bedmet Kolejarza. Nie udało mu się jednak zrealizować postawionego przed nim celu, jakim był awans do eWinner 1. Ligi. Po sezonie stracił swoją posadę.

GERARD STACH

W lidze zadebiutował w 1972 roku. Pierwsze dwa sezony startów nie były w jego wykonaniu najlepsze. Jednak w 1974 roku wyrósł na jednego z liderów zespołu. W całym sezonie wykręcił imponującą średnią równą 2,380 pkt/bieg. Wydawało się, że Kolejarz ma kolejnego wychowanka, który w przyszłości może zostać topowym zawodnikiem.

Wszystko zakończył jednak fatalny wypadek podczas międzypaństwowych zawodów towarzyskich, pomiędzy Kolejarzem Opole a czechosłowackim AMK Koprivnica pod koniec sezonu 1974. Kilka godzin po tym upadku, na skutek obrażeń wewnętrznych, Stach zmarł w szpitalu. Przez kilka lat działacze klubu z Opola organizowali memoriał poświęcony pamięci zawodnika.

Zobacz także:
Żużel. Przy zapełnieniu stadionu w 25 proc. Stal Gorzów zawiesi sprzedaż karnetów. Wiadomo, ile zostało jeszcze sztuk
Żużel. Opóźni się start sezonu ligowego w Krośnie. Dwa pierwsze mecze zostaną przełożone

Komentarze (1)
avatar
ROBERT1
13.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Moim zdaniem Alfred Siekierka emigrując do Niemiec dalej jeździł z powodzeniem w Niemczech