Żużel. Polska ciągnie całą dyscyplinę. "Skończy się jak z wyścigami psów w Anglii"

WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Oliver Berntzon
WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Oliver Berntzon

Od dawna zagraniczne kluby startują w polskiej lidze żużlowej. W tym roku dodatkowo Aforti Start Gniezno będzie ratować jeden z ośrodków w Czechach. - Żużel staje się dyscypliną jednego państwa - ostrzega Marta Półtorak, była prezes Stali Rzeszów.

Polscy kibice przywykli do tego, że od lat w naszych rozgrywkach żużlowych startują zagraniczne kluby. Łotewski Lokomotiv Daugavpils w pewnym momencie ocierał się nawet o jazdę w PGE Ekstralidze. Przerabialiśmy też kluby z Ukrainy czy Czech, a ostatnio na promowanie dyscypliny poprzez rywalizację nad Wisłą postawili Niemcy.

W sezonie 2021 będziemy też świadkami sytuacji, w której Aforti Start Gniezno wystawi swój zespół w lidze czeskiej. Klub z pierwszej stolicy Polski będzie korzystać z obiektu w Libercu, ratując w ten sposób tamtejszy ośrodek żużlowy.

Zaskoczona decyzją gnieźnian jest Marta Półtorak, była prezes Stali Rzeszów. - Odnoszę wrażenie, że my jako Polska utrzymujemy żużel. Kiedyś jeszcze Wielka Brytania była ważna ze względu na tamtejsze tory. Nawet czołowi polscy zawodnicy starali się wtedy o kontrakty na Wyspach. Teraz to się skończyło. To my jesteśmy koniem pociągowym całej dyscypliny - mówi Półtorak.

ZOBACZ WIDEO Anders Thomsen gościem "Żużlowej Rozmowy". Obejrzyj cały odcinek!

Zdaniem byłej prezes, żużel zacznie mieć ogromne problemy, jeśli Polskę dotknie poważniejszy kryzys, a wcześniej czy później taka sytuacja będzie mieć miejsce. - Gdyby nie Polska, to już teraz byłby spory problem. Wspieramy Łotyszy, zapraszamy Niemców, teraz ratujemy Czechów. Mam nieodparte wrażenie, że żużel staje się dyscypliną jednego państwa - dodaje.

- Obawiam się tylko, abyśmy nie skończyli jak wyścigi psów w Anglii, które nigdzie indziej nie są już popularne i się nie odbywają - kończy Półtorak.

W czeskiej Extralidze w sezonie 2021 mają wystartować cztery zespoły - z Pardubic, Pragi i Slanego, a także z Liberca przy wsparciu Aforti Start Gniezno.

Czytaj także:
Konflikt Graversena z GM nie uderza w zawodników
Canal+ weźmie PGE Ekstraligę na cztery lata?

Źródło artykułu: