W Gorzowie cały czas wrze wokół miejscowej Stali. Gorąco bywa także na forach internetowych. Jeden z wpisów Jerzego Synowca, radnego miejskiego, adwokata, a w przeszłości prezesa Stali Gorzów, wywołał ogromne kontrowersje. - Dziesięciu kibiców Stilonu jest w stanie was pogonić gamonie, jak to zresztą robiono wiele razy. Zresztą, co tu z wami palanty gadać, jak sami wywiesiliście transparent "Tylko Falubaz" - napisał Synowiec.
Nie za ostro? Do kibiców były prezes zwraca się per gamonie? - pytamy miejskiego radnego. - Wie pan, kiedy fanatycy Stali Gorzów, a zakładam, że jest to grupa trochę bardziej radykalna, piszą pod moim adresem insynuacje w stylu: złodziej, adwokacina, lump itd., to mogłem zrobić dwie rzeczy. Albo nie robić nic, co być może byłoby słuszniejsze, albo odgryź się tak, żeby im w pięty poszło - tłumaczy Jerzy Synowiec.
Radny wyjaśnia do czego pije w zacytowanym powyżej wpisie. - To jest taka "odważna" grupa, że kiedy otwierano stadion Stali i przyszło na tę okoliczność może z 50 kibiców Stilonu, to wystarczyło, by tysiąc fanatyków Stali chowało się po toaletach i rozmaitych zakamarkach - mówi Synowiec.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Co robić podczas zawieszenia? Patryk Dudek: Rok mija szybko. Ja nadrobiłem szkołę i zdałem maturę
- Po drugie, w 2011 roku miała miejsce prezentacja drużyny Stali Gorzów. To było za czasów Władysława Komarnickiego i Tomasza Golloba, który wtedy jeździł w Gorzowie. Było wówczas kilkuset fanów Stali, a uroczystość storpedowała im garstka kibiców Stilonu. Nie znaczy to, że ja pochwalam takie zachowania i się z tego cieszę. To pokazuje, jaką "siłę" mają fanatycy Stali, kiedy stoją naprzeciwko silnego przeciwnika nawet 30 razy mniej licznego - kontynuuje Synowiec.
- Trzeci argument, nie jest argumentem siły - zaznacza Synowiec, którego pytamy, czy pochwala takie zachowanie piłkarskich kibiców, nie uchodzących raczej za "grzecznych chłopców".
- Przyjechali swego czasu do Gorzowa kibice z Zielonej Góry, którzy rękami kibiców Stali dali do rozwieszenia potężny transparent. Jak się rozwinął ten gigantyczny napis na całej trybunie okazało się, że widnieje tam hasło "Tylko Falubaz". Kibice Stali sami to zrobili, nie wiedząc, że taki prymitywny numer im wycięto. To świadczy o nich jako o kibicach Stali. Jeśli oni mienią się taką ważną grupą, to niech się zajmą się tym, co powinni robić w lepszy sposób - kończy Jerzy Synowiec.
Zobacz także: Cegielski o medialnym rykoszecie, którym dostała Stal
Zobacz także: Prezydent mówi o politycznej grze w Gorzowie