Przed Fogo Unią Leszno kolejny sezon, w którym drużyna uznawana jest za największego faworyta do wygrania rozgrywek. "Byki" od 2017 roku nie schodzą z tronu PGE Ekstraligi, jednak tak wyraźna dominacja nie zabija w nich chęci do zdobywania kolejnych tytułów.
Piotr Baron, trener Drużynowych Mistrzów Polski, w rozmowie z "Głosem Wielkopolski" ma jednak obawy, że najbliższy sezon będzie trudniejszy pod względem organizacyjnym, niż sportowym. Wszystko ze względu na ciągle trwającą pandemię koronawirusa, przez którą leszczyński zespół musiał już zrezygnować z wyjazdu na obóz do hiszpańskiego Lloret de Mar.
- To będzie na pewno kolejny trudny sezon, ale nie wiem, czy pod względem sportowym czy może raczej pod względem organizacyjnym, ponieważ wydaje mi się, że koronawirus nie da nam jeszcze spokoju. Nie mam złudzeń, że czekają nas kolejne rozgrywki, w których planowanie powyżej 3 dni będzie obciążone dużym ryzykiem - powiedział Baron.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Bogate zakupy u Patryka Dudka. Żużlowiec Falubazu nie odczuł, żeby zrobiło się taniej
Chęć pokonania Unii przez inne zespoły ekstraligowe z roku na rok jest coraz większa. W minionym sezonie utrata jednego punktu bonusowego przez leszczynian została odebrana w środowisku żużlowym jako coś niezwykłego i wzbudziła wiele dyskusji. Piotr Baron zaznacza jednak, że zbudowanie tak mocnej pozycji i osiągnięcie sukcesów, to również zasługa ludzi zarządzających klubem.
- W elicie polskiego żużla nie brakuje mocnych drużyn. Wiadomo więc, że musimy mieć argumenty sportowe. Oprócz tego mamy też wypracowany model współpracy. Fogo Unia nie byłaby jednak na szczycie, gdyby nie grupa pięciu osób zarządzających klubem. To oni decydują o finansach i sprawach organizacyjnych. A o tym jak robią to dobrze, najlepiej świadczy fakt, że mamy 3-4 budżet w Polsce, a mimo to jesteśmy mistrzem kraju - podkreślił trener.
W ostatnich tygodniach sporo mówiło się o powiększeniu ligi w niedalekiej przyszłości. Opinie w tej kwestii są różne, a sam temat wzbudził trochę kontrowersji. Piotr Baron nie jest jednak przeciwnikiem tego pomysłu. - Większa liga to nie jest zły pomysł, aczkolwiek nie może być on połączony z wprowadzeniem KSM - stwierdził.
Zobacz także: Żużel. Prezes PGE Ekstraligi przypomniał sprawę wielkiego długu Stali Gorzów. Mocne słowa Komarnickiego!
Zobacz także: Żużel. Jest decyzja ws. dotacji dla Stali Gorzów. Nie dostaną tyle, ile chcieli