Trener Polonii wolałby start Jagusia

Czy strata Wiesława Jagusia przed zbliżającym się meczem z Polonią może wpłynąć na ostateczny wynik derbowej konfrontacji? Zdaniem trener Polonii Bydgoszcz niekoniecznie, bowiem torunianie skorzystają z przepisu o zastępstwa zawodnika.

Dotychczas Jaguś w derbowych pojedynkach zawsze spisywał się znakomicie. Zwłaszcza na torze w Bydgoszczy, gdzie w ostatnim spotkaniu zdobył dwanaście punktów. Brak kapitana Unibaksu może być zatem dla mistrzów Polski sporym osłabieniem. Inne zdanie na ten temat ma trener Polonii Zenon Plech. - Goście skorzystają z zapisu o zastępstwie zawodnika. I moim zdaniem Unibaks jest tak silną drużyną, że bez problemów wypełnią tym lukę po Jagusiu - twierdzi Plech w rozmowie ze SportoweFakty.pl.

- Jednak trzeba dodać pewien fakt. Ostatni Jaguś miał sporą zniżkę formy i nie wiadomo, jak obecnie wyglądałaby jego jazda. Na bydgoskim torze zawsze wypadał bardzo dobrze, ale teraz trudno byłoby przewidzieć jego aktualną dyspozycję. Wolałbym, aby Jaguś mógł wystartować w najbliższym spotkaniu, bo czwórka seniorów Unibaksu wydaje się naprawdę bardzo mocna i bez problemów zrobi potrzebne punkty - dodał Plech.

Razem ze spadkiem formy swojego kapitana, ekipa mistrzów Polski ostatnio nie prezentowała takiej dyspozycji, jak na początku sezonu. Zwłaszcza na wyjazdach, gdzie podopieczni Jana Ząbika doznali dwóch kompromitujących porażek w Lesznie i Zielonej Górze. Także zwycięstwo w starciu z Lotosem Gdańsk nie przyszło wcale łatwo, choć wśród rywali brakowało lidera Kennetta Bjerre. - My do każdego spotkania przygotowujemy się tak samo. Chcemy tylko udowodnić sobie i kibicom, że porażka w rundzie zasadniczej była tylko wypadkiem przy pracy - obiecuje Plech.

W ostatnich dniach swoją formę ustabilizowała druga linia bydgoskiej drużyny. Kontrakt w lidze angielskiej i Allsvenskan League podpisał Tomasz Chrzanowski. Dobrze w szwedzkiej Elitserien wypadł także Antonio Lindbaeck. W tym samym spotkaniu formą zabłysnął Jonas Davidsson, który uzbierał 16 punktów z bonusem. - Doprawdy, trudno wytłumaczyć taką postawę. Tam Jonas jest zupełnie innym zawodnikiem. Jednak Szwed więcej szans na rehabilitację już nie otrzyma, bo miał już ku temu sporo okazji w innych pojedynkach. Ponadto z takiej decyzji bym musiał się gęsto tłumaczyć kibicom, gdyby Davidsson znowu zawiódł - zakończył Plech.

Tymczasem w bydgoskim klubie już od kilku dni trwają przygotowania do derbowego starcia. Już teraz przed miejscową kasą tworzą się spore kolejki kibiców, którzy chcieliby na żywo oglądnąć trzecie w tym roku Derby Pomorza. Podopieczni Zenona Plecha na swoim torze będą trenować od czwartku, choć na pierwszych próbnych jazdach zabraknie między innymi Antonio Lindbaecka, który startuje także w szwedzkiej Allsvenskan League.

Komentarze (0)