Na przełomie lutego i marca odbyła się kolejna edycja głosowania zorganizowana przez ICT Poland w Kostrzynie nad Odrą. W tym czasie żużlowi fani mogli zdecydować, komu zostanie przekazana główna nagroda, czyli zupełnie nowy motor żużlowy. Zwycięzcą okazał się Wiktor Jasiński.
- Na pewno jest to dla mnie wyróżnienie i motywacja do dalszej pracy, bo z tego, co zauważyłem po takiej liczbie oddanych na mnie lajków, kibice widzą we mnie zawodnika z potencjałem. Jest to bardzo fajne uczucie. Wiem, że mam wsparcie wśród kibiców i to będzie napędzało mnie do jeszcze lepszej jazdy na torze - powiedział dla portalu stalgorzow.pl 20-latek.
Nie jest to pierwszy wygrany motocykl przez Jasińskiego. W poprzedniej edycji również udało mu się zwyciężyć w głosowaniu. W tym roku wygrał z przewagą 536 głosów, wyprzedzając zdecydowanie dwójkę pozostałych kolegów z drużyny - Kamila Nowackiego oraz Kamila Pytlewskiego.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Bogate zakupy u Patryka Dudka. Żużlowiec Falubazu nie odczuł, żeby zrobiło się taniej
- W tamtym roku miałem podobną liczbę głosów. Po cichu liczyłem, że w tym roku również będzie około tysiąca oddanych na mnie głosów. Cieszę się, że mam takie wsparcie wśród kibiców, które będzie mnie motywowało do fajnej i skutecznej jazdy - przyznał gorzowski junior.
Już w najbliższym czasie ma dojść do uroczystego przekazania sprzętu zawodnikowi Moje Bermudy Stali Gorzów. Żużlowiec przyznaje, że w zeszłym sezonie korzystał z nagrody od sponsora. Taki sam zamiar ma również w tym roku, ponieważ wie, że każda część daje dodatkowe rozwiązania.
- Sprzęt jest bardzo ważny w karierze żużlowca, a nowy sprzęt to także nowe możliwości. W tamtym roku również miałem jedną jednostkę od ICT. W tym roku będę miał dwie fajne, szybkie jednostki i mam nadzieję, że dam radę spełnić oczekiwania kibiców i razem z Kamilem będziemy zdobywać ważne punkty dla Stali Gorzów w PGE Ekstralidze - zakończył zwycięzca głosowania.
Zobacz także:
Dzień kobiet 2021. One odegrały dużą rolę w polskim żużlu
Żużel. Piotr Świderski trzy miesiące czekał na kasę z ROW-u. Mówi, dlaczego nie podpisał umowy w Rybniku