"Półtora okrążenia" to cykl felietonów Marty Półtorak, byłej prezes Stali Rzeszów.
***
W eWinner 1. Lidze mamy ostatnio szereg ciekawych dyskusji, których nie do końca rozumiem. Część prezesów chce przełożenia w czasie inauguracji rozgrywek, trener Marek Cieślak grzmi, bo kluby niepotrzebnie trenują, a ja proponuję dodatkowo spojrzeć w prognozy pogody.
Dyskutujemy w tej chwili, czy należałoby przesunąć start I-ligowych rozgrywek, a może się okazać, że pogoda pomoże działaczom. Niejednokrotnie widzieliśmy już sytuacje, kiedy to aura w kwietniu płatała figla. Niezależnie od tego czy prezesi będą jednomyślni, dużą rolę ma tutaj do odegrania GKSŻ. To ten organ powinien podjąć jednoznaczną decyzję ws. startu rozgrywek.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Patryk Dudek ubolewa w związku z brakiem kibiców na trybunach. "My jesteśmy dla nich, oni dla nas"
Zakładam, że niektórzy prezesi grają na czas, bo liczą na rozgrywanie meczów z kibicami na trybunach w maju czy czerwcu. To jednak wróżenie z fusów. Wystarczy popatrzeć na to, co się dzieje. Tendencje są takie, że obostrzenia są zaostrzane, a nie luzowane.
Może się zdarzyć, że gdzieś pod koniec sezonu możliwe będzie wpuszczenie części kibiców na trybuny. To jednak mocno niepewne. Czy w tej sytuacji warto ryzykować i przekładać terminarz? Nie jestem co do tego przekonana.
Jeszcze bardziej nie rozumiem tego, że część I-ligowych prezesów ma być przeciwko temu, aby Canal+ transmitował wszystkie mecze eWinner 1. Ligi. Przecież grożą nam mecze bez publiki, więc telewizja to jedyna szansa dla działaczy. Tylko w taki sposób mogą oni promować sponsorów. Żadna relacja tekstowa na jakimkolwiek portalu czy mediach społecznościowych nie zastąpi ekspozycji marki w telewizji.
Dlatego dziwi mnie podejście prezesów i będę zaskoczona, jeśli finalnie Canal+ nie pokaże wszystkich spotkań eWinner 1. Ligi w sezonie 2021. Sytuacji nie uratuje nawet ewentualne przejęcie zarządzania nad tymi rozgrywkami przez Speedway Ekstraligę.
Warto zauważyć, że GKSŻ nie zarządza I-ligowymi rozgrywkami inaczej niż Speedway Ekstraliga naszą żużlową elitą. Pytanie dotyczy świadomości prezesów. Mi momentami ciężko zrozumieć tych z eWinner 1. Ligi. Oni chyba wierzą, że nawet bez sponsorów utrzymają kluby. Może sposób komunikacji pomiędzy GKSŻ a działaczami jest niewłaściwy? Bo nie wierzę, że prezesi są odporni na argumenty o korzyściach wynikających z transmisji telewizyjnych.
Rozumiałabym opór prezesów przeciwko transmisjom, gdybyśmy nie mieli pandemii koronawirusa, bo można by mówić, że telewizja odbiera kibiców i zmniejsza frekwencję. Jednak COVID-19 jest z nami i jeszcze trochę pobędzie.
Czytaj także:
Mrozek odpowiedział Świderskiemu. Mocne słowa prezesa
Bartosz Zmarzlik wyjechał na tor