Środa, jak na tę porę roku, ciepła, słoneczna, z delikatnym wiatrem. Czwartek chłodny, zimny, ponury i z opadami deszczu ze śniegiem. Tak to już bywa w marcu. Jeden dzień wiosenny, a kilkanaście godzin później nawrót zimy. Pogoda skomplikowała plany żużlowców, którzy są na ostatniej prostej przygotowań do rozpoczęcia sezonu.
Śnieg dał się we znaki zwłaszcza klubom z woj. kujawsko-pomorskiego. W Toruniu tamtejszy eWinner Apator zdołał jednak przeprowadzić trening, który zaczął się w południe. "Zdążyliśmy tuż przed śniegiem" - napisał klub na swojej stronie na Facebooku. Wpis okraszono zdjęciem z Motoareny, którą pokrył biały puch. Podobnie sprawa ma się w położonej nieopodal Torunia Bydgoszczy, gdzie występuje pierwszoligowa Abramczyk Polonia.
Torunianie mają to szczęście, że dysponują jednym z najnowocześniejszych obiektów żużlowych na świecie, który w dużej mierze jest zadaszony. Zgoła inaczej sprawa ma się w Grudziądzu. ZOOleszcz DPV Logistic GKM zaprezentował, jak w czwartek prezentował się tor przy Hallera 4. Jak widać na zdjęciach z Torunia i Grudziądza, różnica jest kolosalna, bowiem cały grudziądzki owal został zasypany przez śnieg.
Czytaj również:
-> Apator pożałuje, że oddał Doyle'a
-> Betard Sparta uniknęła wielkiego problemu przed startem PGE Ekstraligi
ZOBACZ WIDEO Żużel. Patryk Dudek: ciężko będzie bić się o pierwsze miejsce. Najważniejsze utrzymanie