Żużel. Motor Lublin wyjechał na tor. Zespół udał się na południe Europy
Miało być włoskie Terenzano, a zamiast tego Motor Lublin obrał kierunek na Słowenię. W sobotę żużlowcy "Koziołków" rozpoczęli treningi w Krsko. Na słoweńskim obiekcie trenuje cała drużyna z Lublina.
Jednak już w sobotę Motor Lublin stawił się w komplecie w słoweńskim Krsko, by na tamtejszym obiekcie odbyć poważniejsze jazdy po przerwie zimowej. Na tor wyjechali nie tylko wspomniany wcześniej Michelsen, ale też Krzysztof Buczkowski, Wiktor Lampart czy Dominik Kubera.
"Pierwsze jazdy zaliczone" - stwierdził na Instagramie Kubera, który na debiut w barwach lubelskich "Koziołków" będzie musiał jednak poczekać. Jak wiadomo, Motor nie zapłacił leszczyńskiej Unii ekwiwalentu za wyszkolenie zawodnika, stąd będzie on mógł podpisać kontrakt dopiero po 22. urodzinach.
Wcześniej Motor przez kilka dni przebywał na obozie kondycyjno-integracyjnym w Hiszpanii. Klub planował, że po powrocie do Lublina zawodnicy spędzą kilka dni w kraju, po czym ruszą na treningi do włoskiego Terenzano. Ostatecznie na miejsce pierwszych jazd wybrano słoweńskie Krsko.
Czytaj także:
Co powinien zrobić Miedziński?
Pedersen oskarża polskich działaczy
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>