Żużel. Oskar Polis: Teraz w Opolu jest lepiej, niż było kiedyś. Klub nie zalega mi z pieniędzmi [WYWIAD]

WP SportoweFakty / Oliwer Kubus / Na zdjęciu: Oskar Polis w barwach Kolejarza Opole na czele stawki
WP SportoweFakty / Oliwer Kubus / Na zdjęciu: Oskar Polis w barwach Kolejarza Opole na czele stawki

- Nie chcę nikogo wywyższać, ale trzeba pochwalić prezesa Dziembę. Długo już jeżdżę w Kolejarzu i teraz naprawdę nie ma na co narzekać - mówi w rozmowie z portalem WP SportoweFakty Oskar Polis.

[b]

Szymon Michalski, WP SportoweFakty: Jaka była pana reakcja na słowa Bjarne Pedersena i Michała Szczepaniaka odnośnie zaległości, jakie ma mieć wobec nich Kolejarz?[/b]

Oskar Polis, zawodnik i kapitan OK Bedmet Kolejarza Opole: Widziałem te artykuły, że Kolejarz zalega Pedersenowi i Szczepaniakowi. Ja ze swojej strony mogę tylko powiedzieć, że to nie moja sprawa. Jeśli chodzi o mnie, to w stosunku do mojej osoby żadnych zaległości nie ma. Ja jestem na zero.

Czy za prezesury Grzegorza Sawickiego zdarzało się, że był problem z wypłacaniem pieniędzy na czas?

Ja tu nie chcę nikomu nic wytykać. W Opolu jeżdżę już czwarty rok i jak podejrzewam, w każdym klubie były jakieś opóźnienia. Nieraz nie zawsze wszystko było na czas. Najważniejsze jednak, że zawsze wszystko było zapłacone. Nie chcę nikogo wywyższać, ale jak zmienił się prezes, stery objął prezes Dziemba i przyszedł Piotrek Mikołajczak, to wszystko zrobiło się bardziej profesjonalne.

Trzeba pochwalić prezesa Zygmunta Dziembę. Ogólnie, to za prezesa Dziemby jest lepiej, niż było kiedyś. Długo już jeżdżę w Kolejarzu i teraz naprawdę nie mam na co narzekać.

Czy jest tak, jak mówi prezes Dziemba, że wszyscy zawodnicy Kolejarza otrzymali już w całości pieniądze na przygotowanie do sezonu 2021?

Tak, rozmawiałem z zawodnikami z drużyny i z tego, co mi wiadomo, to nikt nie czeka na pieniądze. Wszystko jest rozliczone.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Chris i Jack Holderowie gośćmi "Żużlowej Rozmowy". Obejrzyj cały odcinek!

Jesteście już po pięciu sesjach treningowych. Jak czuł się pan na torze po kilku miesiącach przerwy? 

Wszystko super, trochę się "poślizgaliśmy". Mamy fajną, młodą, ambitną drużynę. Z chłopakami wszyscy się razem znamy. Miło spędziliśmy czas. Ogólnie to na duży plus.

Rozumiem, że na atmosferę w zespole nie ma co narzekać?

Atmosfera jest bardzo dobra. Zobaczymy, jak to będzie w trakcie sezonu, gdy przyjdą emocje związane z wynikiem. Na ten moment wszystko jest tak, jak być powinno.

W zeszłym roku wykręcił pan średnią powyżej 2,3 pkt/bieg. Jaki indywidualny wynik zadowoli pana w tym roku? 

Odrobinę lepszy niż w zeszłym sezonie, a w najgorszym wypadku podobny do zeszłorocznego. Taki jest cel, żeby sezon nie był gorszy. Jak pojadę na podobnym poziomie jak ostatnio, to będzie super, a jak będzie jeszcze lepiej, to będzie naprawdę bardzo fajnie. Wszystko przyjmę, byleby tylko nie było gorzej.

Czy Kolejarzowi uda się w tym roku wywalczyć tak długo wyczekiwany awans do eWinner 1. Ligi?

Nie mam pojęcia, to trzeba do wróżki zadzwonić (śmiech). Nie chcę się wypowiadać, zobaczymy na torze. Jeśli chodzi o inne drużyny, to wydaje mi się, że na papierze naszym najsilniejszym rywalem jest Lokomotiv Daugavpils.

Zobacz także:
Tydzień na torze. Żużlowcy budzą się z zimowego snu
Andriej Kudriaszow zadowolony z pierwszych treningów. Przejechał około 60 okrążeń

Źródło artykułu: