Andreas Jonsson po treningu przed Grand Prix Skandynawii: Wypróbowaliśmy kilka rozwiązań, których nie odważylibyśmy się

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W sobotę najlepsi żużlowcy świata rywalizować będą w kolejnym turnieju Grand Prix. Tym razem światową czołówkę gościć będzie szwedzka Malilla, gdzie rozegrane zostanie Grand Prix Skandynawii.

W tym artykule dowiesz się o:

W piątek odbył się oficjalny trening przed zawodami. W stawce szesnastu uczestników Grand Prix znajduje się aż czterech żużlowców miejscowej Dackarny, wśród nich Andreas Jonsson. Szwed podczas piątkowych jazd próbnych testował nowe ustawienia motocykli. - Czuję się po treningu bardzo dobrze. Te treningowe okrążenia w Malilli są pozornie niepotrzebne, bo przecież znam ten tor doskonale, ale dziś wypróbowaliśmy kilka rozwiązań, których nie odważylibyśmy się zastosować w meczu ligowym, czy GP. Jestem zmęczony, bo w tym tygodniu było sporo jazdy, ale cóż - takie jest życie żużlowca, prawda? Przed treningiem ze zmęczenia bolały mnie oczy i myślałem, że nie zdejmę dziś ciemnych okularów, ale nie było aż tak źle! - powiedział, po treningu przed Grand Prix Skandynawii, "AJ" na swojej oficjalnej stronie internetowej.

Po jazdach próbnych Szwed udał się na przyjęcie urodzinowe swojego syna Vincenta. - Jesteśmy dziś wszyscy mocno podekscytowani i szybko opuszczam stadion, choć trenowałem bardzo pilnie. Dziś Vincent ma swoje pierwsze urodziny! Niewiarygodne jak to szybko minęło!!! Frida i ja naprawdę odbieramy tę sytuację bardzo emocjonalnie no i już za moment zaczyna się urodzinowe party! - poinformował Jonsson.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)