Żużel. Kto wypożyczony z Apatora? Znamy stanowisko klubu

WP SportoweFakty / Romulad Rubenis / Na zdjęciu: Tobiasz Musielak na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Romulad Rubenis / Na zdjęciu: Tobiasz Musielak na prowadzeniu

Trener eWinner Apatora Toruń Tomasz Bajerski mówi nam, że jego niedzielne słowa o wypożyczeniu zostały źle zrozumiane. Z kolei prezes Ilona Termińska tłumaczy: żeby kogoś wypożyczyć musielibyśmy otrzymać jakieś oferty.

W niedzielnym magazynie PGE Ekstraligi na antenie nSportu szkoleniowiec eWinner Apatora Toruń Tomasz Bajerski zdradził, że klub pozbędzie się jednego z seniorów. Teraz sam mówi, że jego słowa zostały źle odebrane i doprecyzowuje. - Takie wypożyczenie będzie, ale nie w czwartek. W czwartek dowiemy się jaki jest skład na niedzielny mecz z Falubazem Zielona Góra - stwierdza Bajerski.

W Toruniu jak w Lesznie

Część kibiców i komentatorów odebrała słowa szkoleniowca z Grodu Kopernika, jako sygnał, że wypożyczenie nastąpi jeszcze przed sezonem. Do tego jednak nie dojdzie. Sam Bajerski mówi o scenariuszu z Leszna, który chciałby powtórzyć. Fogo Unia Leszno w zeszłym roku dała szanse Bradiemu Kurtzowi, a gdy ten spisywał się poniżej oczekiwań został wypożyczony do Orła Łódź po dwóch spotkaniach. Na komunikat o wypożyczeniu kogoś z Apatora zapewne jeszcze poczekamy.

Powód wydaje się prosty. Do klubu przede wszystkim nie wpłynęło jeszcze żadne zapytanie o wypożyczenie ich zawodnika. Prezes toruńskiego klubu Ilona Termińska przekonuje, że pieniądze nie będą w tym wypadku najważniejsze. Na pytanie czy eWinner Apator chce na takim manewrze zarobić, odpowiada, że na względzie mają przede wszystkim dobro zawodnika. - Chodzi o to, żeby nikt nie siedział na ławie tylko mógł jeździć - przyznaje Termińska.

ZOBACZ WIDEO Wygrana Unii nie będzie niespodzianką. Cegielski wskazał głównych rywali

Samo wypożyczenie jest jednak nieuniknione. Trener Bajerski mówi o dodatkowej presji na zawodnikach z pierwszego składu, którą generowałaby obecność dodatkowego zawodnika w kadrze. Słowa o wypożyczeniu potwierdza także prezes Termińska - Na pewno nie będzie żonglowania zawodnikami. W składzie będzie Robert Lambert, bracia Holderowie i dwóch Polaków, więc któryś z trójki polski seniorów nie pojedzie - przekonuje prezes torunian.

Kto zmieni barwy?

O kogo może zatem chodzić? Pewne miejsce w składzie wydaje się mieć Paweł Przedpełski. Dobrze spisał się w przedsezonowych sparingach i w odróżnieniu od swoich konkurentów ostatni sezon spędził w PGE Ekstralidze. Co ciekawe sam Przedpełski mówił w programie Żużlowe Rozmowy na początku roku, że wolałby, by trzeci z polskich seniorów został z Torunia wypożyczony by nie kreować toksycznej atmosfery w klubie.

Realne wydaje się zatem wypożyczenie kogoś z dwójki Adrian Miedziński i Tobiasz Musielak. Zapytaliśmy prezes Termińską czy już wie kogo nie zobaczymy w tym sezonie w barwach torunian. Dialog wyglądał następująco.

IT: Czekam do czwartku.
WP SF: Ale trener Bajerski mówi, że już komunikował to zarządowi.
IT: Na Kryterium Asów z dobrej strony pokazał się Tobiasz Musielak, dlatego poczekamy do czwartkowego sparingu z Moje Bermudy Stalą Gorzów.

Taka wypowiedź mogłaby sugerować, że to właśnie wychowanek Unii Leszno jest przymierzany do wypożyczenia. Taki rozwój wydarzeń przewiduje także były manager Apatora Jacek Gajewski - Z tego co słyszę w moim otoczeniu będzie to właśnie Musielak - zdradza.

To zły pomysł?

Dla 27-latka byłoby to zapewne nieprzyjemne zaskoczenie. Ma za sobą dobry sezon w eWinner 1. Lidze, w której był siódmym zawodnikiem pod względem średniej i najlepszym Polakiem w całych rozgrywkach. Sam Musielak mówił w Żużlowych Rozmowach pod koniec ubiegłego roku, że widzi siebie jako zawodnika ekstraligowego.

Jacek Gajewski zwraca także uwagę, że wypożyczenie kogokolwiek może nie być dobrym pomysłem. - Sami widzimy co się teraz dzieje z zachorowaniami na COVID-19, a solidny Polak w zapasie może być dobrym pomysłem - podkreśla.

Prezes Termińska odpowiada w tej kwestii krótko - Dopóki nie będzie oferty to mamy kogoś w rezerwie - stwierdza.

W czwartek sztab szkoleniowy ma poznać zatem tylko odpowiedź na pytanie kto wystąpi w pierwszej ligowej kolejce. - Kluczowy będzie tutaj sparing z Moje Bermudy Stalą Gorzów. Do tej pory te dwa dotychczasowe sparingi niewiele nam powiedziały, gdyż zawodnicy sprawdzali ustawienia, silniki - mówi Termińska.

- Na pewno ciężko będzie z kogokolwiek zrezygnować. W czwartek decyzja kto pojedzie z Falubazem, a później pomyślimy o wypożyczeniu. Ono na pewno będzie, ale jeszcze nie wiemy co, jak i kiedy - dodaje.

Zobacz także:
Paweł Miesiąc odchodzi z Unii Tarnów!

Źródło artykułu: