Żużel. Unia - Zdunek Wybrzeże. Trzy "armaty" w Gdańsku, niespodziewany lider w Tarnowie [NOTY]

Oceniamy zawodników po meczu Unii Tarnów ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk, zakończonym wynikiem 35:55. W ekipie gości brylowała mocna trójka, wśród gospodarzy niespodziewanym liderem został Artur Mroczka.

Stanisław Wrona
Stanisław Wrona
Krystian Pieszczek na prowadzeniu WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Krystian Pieszczek na prowadzeniu
Noty dla zawodników Unii Tarnów:

Niels-Kristian Iversen bez oceny. Trudno ocenić występ jednego z potencjalnych liderów Unii Tarnów po jednym biegu. W jego pierwszej odsłonie jechał z przodu w momencie upadku Jakuba Jamroga, w powtórce drugie miejsce stracił na ostatnich metrach. Gdy zapoznał się z nawierzchnią toru, był to dla niego koniec spotkania i udał się na konsultację medyczną, która wykazała pęknięcie łopatki. Duńczyk będzie musiał pauzować kilka tygodni.

Alexander Woentin 1+. O ile ze startu młody Szwed wyglądał całkiem nieźle, o tyle na dystansie szybko tracił wypracowane po wyjściu spod taśmy pozycje. Jedynym rywalem, którego pokonał był Piotr Gryszpiński, dlatego jeśli myśli on o większych zdobyczach punktowych, z pewnością musi wiele poprawić w swojej jeździe. Po brązowym medaliście Indywidualnych Mistrzostw Europy Juniorów można się spodziewać więcej.

Ernest Koza 3. W pierwszym biegu wykluczony za spowodowanie upadku Jakuba Jamroga. Kolejny wyścig wygrał, natomiast w dalszej fazie meczu zgubił kilka punktów na dystansie. Kibice liczyli z pewnością na więcej, lecz jeśli poprawi mankamenty, powinien być mocniejszy.

ZOBACZ WIDEO Nawet Grand Prix nie daje takich emocji, jakie teraz będą czekać Unię

Artur Mroczka 5-. Największa niespodzianka spotkania w Tarnowie. Gdyby nie niemrawy początek, mógłby pokusić się o jeszcze większą zdobycz. Z kolei, jeśli w środkowej fazie spotkania nie wygrałby trzech wyścigów z rzędu, to Unia doznałaby jeszcze większego pogromu. Ten, który tak naprawdę do składu meczowego wskoczył w ostatniej chwili, okazał się najmocniejszym ogniwem Jaskółek w inauguracyjnym pojedynku.

Rohan Tungate 3. Przed meczem na pewno liczono na lepszy występ Australijczyka. Miał być wyraźnym liderem Unii, a wygrał tylko jeden bieg. Podobnie jak Iversen, dał się wyprzedzić Jakubowi Jamrogowi na ostatnich metrach. W piętnastym biegu motocykl odmówił mu posłuszeństwa i nie ruszył ze startu. W kolejnych pojedynkach musi się poprawić, jeśli Unia chce liczyć na zwycięstwa.

Mateusz Gzyl 1. Po nie najgorszym starcie w pierwszym biegu, długo jechał przed Piotrem Gryszpińskim. Ostatecznie dał się wyprzedzić rywalowi, a na ostatnim łuku nie opanował motocykla i zanotował upadek, po którym nie pojawił się więcej na torze. Pechowy debiut w rozgrywkach ligowych.

Dawid Rempała 2-. Pod nieobecność Przemysława Koniecznego na jego barkach miała spoczywać odpowiedzialność za zdobywanie punktów, choćby na młodzieżowcach rywali. Sztuka ta udała się tylko w pierwszym biegu, w ostatnim swoim starcie dał się na dystansie objechać Gryszpińskiemu, co na domowym torze nie powinno się raczej zdarzyć.

Piotr Świercz bez oceny. Po upadku Mateusza Gzyla, pojawił się na torze tylko raz, zastępując kolegę z rezerwy taktycznej. Po słabym starcie nie liczył się w stawce, a więcej już nie pojawił się na tarnowskim owalu. Był to jego pierwszy bieg w karierze w rozgrywkach ligowych.

Noty dla zawodników Zdunek Wybrzeża Gdańsk:

Krystian Pieszczek 4+. Jeden z trzech wyraźnych liderów gości. Dwucyfrowa zdobycz, dwa wygrane biegi, pokonanie na dystansie Tungate'a. Z pewnością był mocnym ogniwem ekipy Zdunek Wybrzeża i wyraźnie przyczynił się do osiągnięcia tak wysokiego zwycięstwa.

Rasmus Jensen 4. Solidny występ Duńczyka. Wprawdzie na zakończenie ubiegłego sezonu stracił na tarnowskim torze tylko punkt, tym razem również stanowił mocne wsparcie dla liderów gdańskiej drużyny. Zaliczył jedną wpadkę w swoim pierwszym biegu, lecz w dalszej fazie meczu wystarczająco się zrehabilitował.

Jakub Jamróg 5. Chyba najbardziej waleczny zawodnik drużyny przyjezdnej. Dwukrotnie zagranicznych rywali pokonywał na ostatnich metrach. W umiejętnym radzeniu sobie na dystansie wychowankowi Unii pomogła z pewnością znajomość tarnowskiego toru. Na koniec zwyciężył indywidualnie, czym podkreślił swój bardzo dobry występ.

Michał Gruchalski 3-. Po zawodniku, który ubiegły sezon spędził w Tarnowie, gdańszczanie mogli oczekiwać więcej. Jedyne punkty zdobył, pokonując Alexandra Woentina i tarnowskich młodzieżowców. Spotkanie zakończył upadkiem. Z pewnością ma o czym myśleć, bo w odwodzie na pozycję zawodnika do lat 24 jest jeszcze Lukas Fienhage.

Wiktor Kułakow 5+. Widać było, że tarnowski tor nadal mu służy. Rosjanin był przecież najlepszym zawodnikiem ligi w barwach Unii w sezonie 2019. Dał się pokonać tylko raz Arturowi Mroczce, a w pozostałych startach był lepszy od rywali. Zdecydowany lider drużyny Zdunek Wybrzeża.

Alan Szczotka 4. Po dwóch biegach wyjazdowego spotkania miał na koncie płatny komplet punktów. Wprawdzie podobnie jak Gruchalski pokonał tylko młodego Szweda i juniorów z przeciwnej drużyny, to jednak raczej mało kto liczył na tak skuteczną jazdę tego młodzieżowca. Jeśli dalej będzie się tak prezentował, powinien również dobrze punktować w kolejnych pojedynkach.

Piotr Gryszpiński 3. Pomimo tego, że był najsłabszym zawodnikiem gdańskiej drużyny, do jej dorobku dorzucił ważne punkty. Obydwa swoje "oczka" zdobył, pokonując na dystansie najpierw Mateusza Gzyla, a później Dawida Rempałę. Postawa tego młodzieżowca gości również mogła być pozytywnym zaskoczeniem.

Lukas Fienhage bez oceny. Nie wyjechał na tor

SKALA OCEN:
6 – fenomenalnie
5 – bardzo dobrze
4 – dobrze
3 – przeciętnie
2 – słabo
1 – bardzo słabo

Czytaj także:
Tadeusz Zdunek pochwalił Artura Mroczkę
Syn zmarłego Jacka Gomólskiego dedykował mu kolejne wygrane

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy sądzisz, że Zdunek Wybrzeże Gdańsk awansuje w sezonie 2021 do PGE Ekstraligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×