Żużel. Piotr Protasiewicz zabrał głos po upadku. Najgorsze dopiero przed nim

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Piotr Protasiewicz
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Piotr Protasiewicz

Piotr Protasiewicz zanotował nieprzyjemny upadek w meczu Marwis.pl Falubaz Zielona Góra - ZOOleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz (51:39). Po spotkaniu zabrał głos nt. stanu swojego zdrowia.

Do wypadku doszło w 14. wyścigu, gdy Piotra Protasiewicza ścigał Norbert Krakowiak. Na drugim wirażu zawodnik gości nie opanował motocykla i uderzył w rywala, powodując jego upadek.

Na szczęście sporą siłę uderzenia w bandę przejął motocykl Protasiewicza. Kapitan Marwis.pl Falubazu Zielona Góra też się poobijał, ale był w stanie kontynuować jazdę. Zresztą w świetnym stylu wygrał powtórkę wyścigu.

- Nie jest najgorzej. Wiadomo, że po upadku przy 100 km/h może coś doskwierać. Myślę, że w sobotę i niedzielę będzie gorzej, ale mam świetną fizjoterapeutkę i wierzę, że ona sobie ze mną poradzi - powiedział Protasiewicz przed kamerą Eleven Sports.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Chomski, Krakowiak, Świderski i Kuźbicki gośćmi Musiała

Opisał, jak wyglądała kolizja z jego perspektywy. - Starałem się zamykać gaz, ale trudno o zatrzymanie motocykla na 10 metrach. Norbert nie zrobił tego specjalnie, to sytuacja mocno wyścigowa. Dobrze, że tylko tak to się skończyło - stwierdził kapitan zielonogórzan.

Nie ukrywał też radości z pierwszego w tym sezonie zwycięstwa Marwis.pl Falubazu w PGE Ekstralidze. Drużyna Piotra Żyto pokonała ZOOleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz 51:39, a Protasiewicz zdobył 12 punktów w pięciu gonitwach.

- Cała drużyna pojechała świetne zawody. Wiemy, jaka jest sytuacja w tabeli, jeśli chodzi o naszą moc. Pokazaliśmy, że potrafimy się ścigać. Słabo zaczęliśmy w Toruniu, ale myślę, że z meczu na mecz będziemy się rozjeżdżać - podkreślił Protasiewicz.

Zobacz także: Mecz w Gdańsku zweryfikuje siłę lidera
Zobacz także: Leigh Adams wspomina czasy Unii Leszno

Źródło artykułu: