[b]
Siódemka 2. kolejki PGE Ekstraligi:[/b]
Bartosz Zmarzlik (Moje Bermudy Stal Gorzów) - 15 pkt. Tylko jeden punkt stracony w Lesznie, komplet przeciwko Motorowi, przed samą ligą triumf w Kryterium Asów. W niesamowitym gazie jest indywidualny mistrz świata. Prezentuje wyborną dyspozycję, a o jego niedzielnym koncercie można powiedzieć tylko jedno: inna planeta.
Janusz Kołodziej (Fogo Unia Leszno) - 13+1 pkt. Wybitny występ czterokrotnego indywidualnego mistrza kraju. Byki w Częstochowie potwierdziły, że uwielbiają tamtejszy tor, choć początek meczu nie wskazywał, że znów wyjadą stamtąd z wygraną. Liderem okazał się 36-latek, który w czterech biegach był niepokonany. Dwukrotnie wygrał z Leonem Madsenem i Fredrikiem Lindgrenem. Znakomicie jeździł parą, był piekielnie szybki.
Martin Vaculik (Moje Bermudy Stal Gorzów) - 13+2 pkt. Wtórował Zmarzlikowi, także prezentując speedway na innym poziomie. Gdy wygrywał, wykręcał znakomite czasy. Potwierdził, że na torze gorzowskim lubi się ścigać. Lublinianie w zasadzie mu nie zagrażali i ten płatny komplet punktów z pewnością Słowakowi bardzo smakuje.
ZOBACZ WIDEO Historia Patryka Dudka - "Duzers, jesteś wicemistrzem świata"
Damian Pawliczak (Marwis.pl Falubaz Zielona Góra) - 7+1 pkt. Największa niespodzianka w tym zestawieniu. Gdyby nie przepis "U-24" rzecz jasna nie byłoby go w siódemce, lecz jeśli wziąć pod uwagę zawodników z tej grupy, spisał się bardzo udanie. Dwa indywidualne zwycięstwa, na rozkładzie m.in. Bjerre, Kasprzak i Pawlicki. Wydatnie pomógł Falubazowi osiągnąć w piątek dobry wynik. - Po to jeżdżę, żeby wygrywać wyścigi - kwitował przed kamerami.
Nicki Pedersen (ZOOleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz) - 16 pkt. Widać po utytułowanym duńskim jeźdźcu, że pieczołowicie przygotował się do tego sezonu. Schudł, przygotował odpowiednio sprzęt i w Zielonej Górze znów zachwycał jak za dawnych lat. Wygrał aż pięć razy i w sumie jako jedyny czynił to ze strony słabych grudziądzan.
Jakub Miśkowiak (Eltrox Włókniarz Częstochowa) - 7 pkt. Piorunujący początek, zresztą tak samo, jak cała częstochowska drużyna. Nie tylko wygrywał, ale robił to też w bardzo zdecydowany sposób. Słabiej spisał się w drugiej fazie meczu, gdy rywale z Leszna doszli już do głosu i zaczęli coraz mocniej punktować Lwy. Wśród juniorów w tej kolejce zabrakło spektakularnych występów, ale młodzieżowy indywidualny mistrz Polski z 2019 roku akurat zaprezentował się całkiem przyzwoicie.
Mateusz Cierniak (Motor Lublin) - 6+1 pkt. Łakomy kąsek poprzednich okienek między sezonami udanie zadebiutował w najwyższej lidze w kraju. Bezkompromisowy, od początku bojowy. Pokazał spory wachlarz swoich umiejętności, całkowicie przyćmiewając Wiktora Lamparta. Nie miał łatwego zadania na start ligi, ale podołał.
***
Powyższe zestawienie jest wyborem najlepszych siedmiu zawodników ostatniej pełnej kolejki w PGE Ekstralidze. Są oni wybierani zgodnie z obowiązującym regulaminem (w składzie zawodnik do lat 24 oraz minimum czterech Polaków - w tym dwóch juniorów).
CZYTAJ WIĘCEJ:
Tomasz Gollob: Gdyby to było możliwe, jeździłbym znowu [WYWIAD]
Motor Lublin bez szans w Gorzowie! Transfer Vaculika zaczyna się spłacać [RELACJA]