Żużel. Artiom Łaguta: Silnik na Grudziądz wybrałem już w zeszłym roku

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Artiom Łaguta na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Artiom Łaguta na prowadzeniu

Artiom Łaguta zapisał się w historii jako absolutny rekordzista, jeśli chodzi o ekstraligowe występy GKM-u Grudziądz. Teraz na torze byłego zespołu, już w barwach Betard Sparty, wystąpił jednak bez żadnych sentymentów zdobywając 14 punktów.

Marcin Musiał, WP SportoweFakty: W Grudziądzu czułeś się jakbyś nadal był u siebie. Tor niczym cię nie zaskoczył?

Artiom Łaguta, zawodnik Betard Sparty Wrocław: Nic mnie nie zaskoczyło. Mogę nawet powiedzieć, że motocykl na to spotkanie miałem wybrany już od zeszłego roku. Wiedziałem, żeby zabrać ten sam silnik, na którym jeździłem tutaj przez cały poprzedni sezon. Dobrze opanowałem ten tor przez sześć lat startów tutaj.

Trener Janusz Ślączka zapowiadał, że zrobi tor pod gospodarzy, na taki na jakim trenowali. Czyli nie zmienił nic w przygotowaniu toru w porównaniu do tego, co było w poprzednim roku?

Według mnie bardzo mało, praktycznie nic się nie zmieniło. W czasie meczu tor był bardzo twardy, ale taki też miewaliśmy w zeszłym roku. Nie zaskoczyli nas wcale.

Do zwycięstwa zabrakło dziś Taia Woffindena.

Tak. Wiadomo, że Tai jest bardzo mocnym punktem drużyny. Ciężko wygrywać takie mecze bez niego. Miał wielkiego pecha, ale mam nadzieję, że szybko wróci.

Czy Gleb Czugunow popełnił błąd w 13. biegu przyjeżdżając drugi, co zabrało wam możliwość rezerwy taktycznej w biegach nominowanych?

A to nie do mnie pytanie, trzeba pytać Gleba albo trenera. On pewnie zrobił wszystko, żeby przyjechać drugi.

Ale stojąc w parku maszyn z Maciejem Janowskim spojrzeliście na siebie wymownie, gdy Gleb walczył o drugie miejsce.

To jest żużel. Każdy chce walczyć o swoje pieniądze. A to, że nie przyjechał trzeci? Tak wyszło. Nic więcej nie mogę o tym powiedzieć.

Zobacz także:
Trener GKM-u komentuje mecz z Betard Spartą. Mówi o trzynastym wyścigu, juniorach i słabej postawie Bjerre

ZOBACZ WIDEO Strach przed nieznanym jest najgorszy. Greg Hancock mówi o walce żony i życiu rodzinnym

Komentarze (1)
avatar
Łysy GKM
25.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z WTSem też się dogadał krótko po rozpoczęciu sezonu 2020 w GKMie czyli prawie na rok przed przejściem.