Żużel. Przemysław Giera czuje się dobrze. Nie będzie musiał długo czekać na powrót na tor

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Przemysław Giera
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Przemysław Giera

Podczas meczu 4. kolejki eWinner 1. Ligi w Łodzi, gdzie Orzeł podejmował ROW Rybnik doszło do groźnego upadku pary juniorów gości. Mateusz Tudzież był zdolny do dalszej jazdy. Jego klubowy kolega Przemysław Giera został odwieziony do szpitala.

W czwartej kolejce eWinner 1. Ligi po pasjonującym meczu na łódzkiej Motoarenie gospodarze zwyciężyli z ROW-em Rybnik - 45:43. Początek zawodów obfitował w upadki, a najwięcej problemów mieli juniorzy. Podczas powtarzanego już bez Jakuba Sroki wyścigu drugim, w upadającego na tor Przemysława Gierę wjechał jego kolega z pary, Mateusz Tudzież. Ten drugi był w stanie kontynuować zawody, ale Giera został zabrany do szpitala.

Młodzieżowiec rybnickiej drużyny nie brał udziału również w dwóch rundach DMPJ rozgrywanych na torze w Rybniku we wtorek i środę. Jak sam przyznał chęci były, ale zabrakło zgody lekarza. - Czuję się dobrze. Chciałem jechać w DMPJ, ale niestety lekarz mnie nie dopuścił. Mam tydzień przerwy od motocykla i wracam na tor - powiedział nam junior z Rybnika.

Z pewnością jest to optymistyczna wiadomość dla rybnickiego środowiska. Para Tudzież-Giera w pierwszych dwóch kolejkach zwyciężała biegi juniorskie wynikiem 5:1, dorzucając cenne "oczka" dla swojego zespołu. Wiele wskazuje na to, że Giera będzie mógł wystąpić w najbliższym meczu ROW-u, tj. 8 maja na własnym torze przeciwko Unii Tarnów.

Żużel. Fakty i liczby. Nie może się przełamać Kenneth Bjerre. 100 wygranych wyścigów Bartosza Smektały

ZOBACZ WIDEO Grzyb mówi, że Apator będzie czarnym koniem. Co na to Tomasz Bajerski?

Komentarze (2)
avatar
Franek Dolas
1.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ty się chłopie naucz do czego służy hak bo następnym razem możesz nie mieć tyle szczęścia.