Żużel. Polonia - Ostrovia. Ogromna dramaturgia w Bydgoszczy. Wadim Tarasienko bohaterem [RELACJA]

WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Wadim Tarasienko
WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Wadim Tarasienko

To był mecz pełen dramaturgii! Najpierw defekt na prowadzeniu Wadima Tarasienki, a w ostatnim biegu wykluczenie Grzegorza Walaska. Abramczyk Polonia mając trzech punktujących zawodników wydarła zwycięstwo w starciu z Arged Malesa Ostrów (46:44)!

W Bydgoszczy udało się nadrobić ligowe zaległości. W pierwotnym terminie mecz należało odwołać z powodu niekorzystnych warunków atmosferycznych. W czwartek również nie obyło się bez problemów - decyzją jury rozpoczęcie spotkania przesunięto z 18:00 na 20:15. Zawodnikom przyszło rywalizować na trudnym torze.

Abramczyk Polonia Bydgoszcz przystąpiła do tego meczu z debiutantem. Pod nr 16 znalazł się zaledwie 17-letni Aleksiej Pilac. Łotysz przeprowadził się do Bydgoszczy i wobec kontuzji Adriana Gały otrzymał swoją szansę.

Pilac swojego występu nie mógł jednak zaliczyć do udanych. Momentami zbliżał się do rywali, ale ukończył rywalizację z zerowym dorobkiem punktowym. Tymczasem ostrowianie w drugim biegu wyszli na prowadzenie, dzięki pewnej wygranej pary Sebastian Szostak - Jakub Krawczyk w biegu juniorskim.

ZOBACZ WIDEO Cegielski mówi absurdalnej sytuacji. Chodzi o ekwiwalent za wyszkolenie

Aż osiem kolejnych biegów kończyło się remisami. W wyścigu 9. kapitalną pracę wykonał Grzegorz Walasek. Doświadczony zawodnik zaciekle atakował Grzegorza Zengotę, aby wyprzedzić go na ostatnich metrach.

Do czwartej serii startów gospodarze przystępowali z sześciopunktową stratą. Dało to trenerowi Lechowi Kędziorze spore pole manewrów taktycznych. Szkoleniowiec od razu postawił wszystko na jedną kartę, posyłając do boju podwójną rezerwę taktyczną. Wadim Tarasienko i Andreas Lyager wygrali podwójnie.

Abramczyk Polonia Bydgoszcz wróciła do gry i mogła nawet wyjść na prowadzenie. Duet Tarasienko - Lyager zmierzał po kolejne 5:1, kiedy wydarzył się dramat Rosjanina. Na około 50 metrów przed metą zdefektował motocykl Tarasienki i z pewnego 5:1 zrobiło się 3:3. Mechanicy natomiast musieli przygotować 27-latkowi drugą maszynę na bieg nominowany.

Przed dwoma decydującymi biegami obaj trenerzy mieli spory ból głowy. W ekipie gospodarzy było dwóch pewniaków, ale Wadim Tarasienko stracił swój "złoty" silnik. Ostrowianie do tego momentu zdobyli tylko cztery "trójki", z czego dwie były autorstwa Nicolaia Klindta.

W 14. biegu upadek na pierwszym łuku zanotował Patrick Hansen, ale Duńczyk zdołał się pozbierać i wyścig został kontynuowany. Bydgoszczanie doprowadzili dzięki temu do remisu. Sporo zamieszania wprowadził jeden z wirażowych, który pokazał przez moment czerwoną chorągiewkę, choć wyścig nie został przerwany. Został wyproszony z murawy i zastąpiony innym wirażowym.

Decydująca gonitwa dostarczyła jeszcze więcej emocji. Zaczęło się od upadku Wadima Tarasienki. Po długiej analizie zapisu wideo sędzia Michał Sasień zarządził powtórkę w pełnym składzie. W drugim podejściu doszło do nierównego startu. Ostrzeżenia otrzymało trzech zawodników, w tym Grzegorz Walasek, dla którego wiązało się to z wykluczeniem.

Doświadczony zawodnik Ostrovii nie przebierał w słowach po decyzji sędziego. Został dodatkowo ukarany żółtą kartką. W trzeciej odsłonie Nicolai Klindt dwoił się i troił, ale nie dał rady wyprzedzić kapitalnie spasowanego Tarasienki i druga porażka 44:46 w wykonaniu ostrowian stała się faktem.

Zespół Lecha Kędziory zwyciężył, choć punkty regularnie zdobywało jedynie trzech zawodników. Duet Tarasienko - Lyager wywalczył 29 punktów, a wynik ten mógł być jeszcze okazalszy, gdyby nie pech Rosjanina. Liderem przyjezdnych był z kolei Nicolai Klindt.

Goście zdobyli w tym sezonie 88 "małych" punktów, ale w dalszym ciągu znajdują się w dole tabeli. Szansę na podreperowanie dorobku będą mieli już w poniedziałek w zaległym starciu z Aforti Startem Gniezno.

Punktacja:

Abramczyk Polonia Bydgoszcz - 46 pkt.
9. Grzegorz Zengota - 4+1 (2,1*,0,-,1)
10. Andreas Lyager - 14+1 (3,2,3,2*,3,1)
11. David Bellego - 12+1 (1*,3,2,3,3)
12. Damian Stalkowski - ns (-,-,-,-)
13. Wadim Tarasienko - 15 (3,3,3,3,d,3)
14. Hubert Gąsior - 0 (d,w,d)
15. Nikodem Bartoch - 1 (1,0,0)
16. Aleksiej Pilac - 0 (0,0,0)

Arged Malesa Ostrów - 44 pkt.
1. Grzegorz Walasek - 7+1 (3,2,1*,1,w)
2. Oliver Berntzon - 8+2 (1*,1*,2,2,2)
3. Patrick Hansen - 5 (0,2,2,1,u)
4. Tomasz Gapiński - 4+1 (2,1*,1,0)
5. Nicolai Klindt - 12 (2,3,3,2,2)
6. Sebastian Szostak - 5 (3,1,1)
7. Jakub Krawczyk - 3+2 (2*,0,1*)
8. Kacper Grzelak - ns

Bieg po biegu:
1. (62,66) Walasek, Zengota, Bellego, Hansen - 3:3 - (3:3)
2. (63,66) Szostak, Krawczyk, Bartoch, Gąsior (d4) - 1:5 - (4:8)
3. (62,60) Tarasienko, Klindt, Berntzon, Pilac - 3:3 - (7:11)
4. (62,80) Lyager, Gapiński, Szostak, Gąsior (w/2min) - 3:3 - (10:14)
5. (62,25) Bellego, Hansen, Gapiński, Pilac - 3:3 - (13:17)
6. (62,09) Tarasienko, Walasek, Berntzon, Bartoch - 3:3 - (16:20)
7. (62,07) Klindt, Lyager, Zengota, Krawczyk - 3:3 - (19:23)
8. (62,30) Tarasienko, Hansen, Gapiński, Gąsior (d4) - 3:3 - (22:26)
9. (62,66) Lyager, Berntzon, Walasek, Zengota - 3:3 - (25:29)
10. (62,77) Klindt, Bellego, Szostak, Pilac - 2:4 - (27:33)
11. (62,83) Tarasienko, Lyager, Walasek, Gapiński - 5:1 - (32:34)
12. (62,84) Bellego, Berntzon, Krawczyk, Bartoch - 3:3 - (35:37)
13. (63,30) Lyager, Klindt, Hansen, Tarasienko (d1) - 3:3 - (38:40)
14. (62,79) Bellego, Berntzon, Zengota, Hansen (u4) - 4:2 - (42:42)
15. (63,48) Tarasienko, Klindt, Lyager, Walasek (w/2ost) - 4:2 - (46:44)

Sędzia: Michał Sasień 
Komisarz toru: Krzysztof Okupski 
NCD: 62,07 s - uzyskał Nicolai Klindt w biegu nr 7
Zestaw startowy: II
Bez udziału publiczności.

Czytaj także:
Młody talent szuka nowego klubu. W Apatorze Toruń nie ma dla niego miejsca
Żużel według Jacka. Jeśli Miesiąc w GKM-ie, to od razu. Później to będzie musztarda po obiedzie

Komentarze (170)
avatar
Neros
30.04.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Chyba kolejny wałek w Bydgoszczy, a nie dramaturgia :) a ostatni bieg to już kabaret Olgi Lipińskiej jak mawiał sp Romuald łoś. Rok temu sędziowie za uszy ciągnęli Bydgoszcz , żeby nie utonęła Czytaj całość
avatar
Dami
30.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mecz z Krosnem jednak w niedzielę o 16,a Z Orłem przełożony na poniedziałek 3 maja. 
avatar
Simi1807
30.04.2021
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Powoli potwierdza się moja opinia o Olim Berntzonie. Drugi mecz bez fajerwerków. Zawodnik GP kreowany na Lidera ale tak naprawdę jeszcze sporo pracy przed nim. W Gnieźnie wymówkę miał w postaci Czytaj całość
avatar
Yaretzky
30.04.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
AMON - człowiek, który nad wszystko, gloryfikuje swoja drużynę, nie zważając na szacunek dla drużyny przeciwnej. 
avatar
Yaretzky
30.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ale tu AMON'ów z tej Bydgoszczy