Po zdarzeniu w piątym biegu meczu Team Fjelsted z GSK Liga Linus Sundstroem został odwieziony do szpitala. Po kilku dniach badań i konsultacji w duńskim szpitalu 30-latek poznał diagnozę.
- Linus ma uszkodzone trzy kręgi, w tym jeden złamany, w odcinku piersiowym. We wtorek rano będzie miał operację w Danii, aby ustabilizować kręgosłup - mówi w rozmowie z portalem WP SportoweFakty Szymon Bałabuch, mechanik Szweda.
Pech nie opuszcza Linusa Sundstroema. W 2019 roku zanotował bardzo groźny wypadek w Gdańsku, po którym spędził wiele dni w szpitalu i na rehabilitacji. Tegoroczny sezon także nie rozpoczyna się dobrze. - Na obecną chwilę nie wiemy jeszcze ile potrwa przerwa Linusa w startach. Jednak trzeba pamiętać, że kontuzja jest naprawdę poważna, ma złamany kręgosłup - dodaje Bałabuch.
Co najważniejsze u Szweda nie został naruszony rdzeń kręgowy. Sundstroem ma czucie w całym ciele, jednak narzeka na duży ból w miejscu złamania.
W listopadowym okienku transferowym Linus Sundstroem podpisał "kontrakt warszawski" z Moje Bermudy Stalą Gorzów, który umożliwił mu znalezienie klubu w Polsce w późniejszym terminie.
Zobacz także:
Żużel. 50 odcieni Eltrox Włókniarza. "Lwy" lepsze na wyjazdach niż u siebie [RELACJA]
Żużel. Były prezes mówi o przemianie Włókniarza. Świącik idealnie zdiagnozował problem Madsena?
ZOBACZ WIDEO Stabilizacja u Szymona Woźniaka. Do każdego meczu podchodzi, jak do pierwszego w sezonie