Żużel. W drugim kolejnym meczu był liderem Eltrox Włókniarza. Przebił wynik samego Sebastiana Ułamka [BOHATER]

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Jakub Miśkowiak
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Jakub Miśkowiak

Junior na wagę złota. Może jeszcze nie Drużynowych Mistrzostw Polski, ale na razie na wagę bardzo ważnej wygranej wyjazdowej. Jakub Miśkowiak staje się dla Eltrox Włókniarza postacią fundamentalną. W Toruniu przebił wynik Sebastiana Ułamka.

A przed rokiem w Grudziądzu ten wynik byłego utytułowanego zawodnika Włókniarza Częstochowa niemalże wyrównał. WP SportoweFakty informowały wtedy, że w spotkaniu wyjazdowym z GKM-em młodzieżowiec biało-zielonych zapisał na swoim koncie 12 punktów, ratując dla zespołu remis (45:45). Sebastian Ułamek, także na torze grudziądzkim, 24 lata wcześniej dokonał tego samego, z tym że dodatkowo z bonusem i lepszym wynikiem drużynowym, bo Włókniarz wówczas wygrał (47:43).

Tak dobry indywidualny rezultat zawodnika młodzieżowego w meczu wyjazdowym w barwach częstochowskim był więc w ostatnich wielu latach rzadkością. Jakub Miśkowiak dzień po występie przy Hallera kończył 19 lat, Ułamek w momencie swojego był o dwa lata starszy od bohatera weekendu. Okazuje się jednak, że w tym roku junior Eltrox Włókniarza poszedł jeszcze dalej i tym razem ten dorobek punktowy w delegacji przebił.

W niedzielne popołudnie na toruńskiej Motoarenie Miśkowiak doznał tylko jednej przegranej z zawodnikiem eWinner Apatora i był to zdecydowany lider tej drużyny, Jack Holder. Zdobycie 13 "oczek" i bonusu oznacza dla młodzieżowca najlepszy ligowy występ w karierze, a jak już pisaliśmy w materiale z "siódemką kolejki", młodzieżowy indywidualny mistrz Polski z 2019 roku osiągnął najwyższy wynik punktowy juniora z Częstochowy na głównym szczeblu Drużynowych Mistrzostw Polski w spotkaniu wyjazdowym od 1979 roku, gdy w Świętochłowicach 17 punktów zdobył Józef Kafel.

ZOBACZ WIDEO Tomasz Dryła opowiada o zdrowiu i powrocie do komentowania meczów

Obecny sezon dla Miśkowiaka układa się lepiej niż dla samych Lwów, które pogubiły już punkty w dwóch meczach domowych, dlatego dzięki triumfowi w Grodzie Kopernika z pewnością odetchnęły z ulgą. W poprzedniej kolejce siostrzeniec Roberta Miśkowiaka (jest obecny w teamie) też był najlepiej jadącym zawodnikiem częstochowskiej ekipy, zdobywając przeciwko świetnie dysponowanej Betard Sparcie Wrocław 11 "oczek", wygrywając trzy biegi.

Na ten moment ze średnią biegową 1,950 jest numerem jeden wśród juniorów, a w ogólnej klasyfikacji ligowej plasuje się na wysokim 16. miejscu. Wśród pokonanych seniorów ma już Gleba Czugunowa, Daniela Bewleya (dwukrotnie), Jasona Doyle'a, Grigorija Łagutę, Chrisa Holdera, Roberta Lamberta (dwukrotnie), Adriana Miedzińskiego i Pawła Przedpełskiego. W tegorocznej PGE Ekstralidze nie ma drugiego jeźdźca do lat 21 z takimi dokonaniami.

CZYTAJ WIĘCEJ:
Stal liderem, a Falubaz outsiderem. Tabela i statystyki PGE Ekstraligi
Fredrik Lindgren skończył mecz z urazem. Szwed walczy z bólem

Komentarze (1)
avatar
Regres
17.05.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Brawo "misiek" oby tak dalej ....