Urodzony w 2000 roku Tim Soerensen długo czekał na debiut w lidze polskiej. - Na pewno jazda w Polsce to coś innego, niż w Danii. Ta liga ma zupełnie inny wizerunek, inne są też kwestie kulturowe, więc atmosfera w parku maszyn była w stu procentach inna. Nie mam wątpliwości, była to dla mnie dobra sprawa i wielkie doświadczenie - powiedział Duńczyk.
W meczu Metalika Recycling Kolejarz Rawicz - 7R Stolaro Stal Rzeszów, Duńczyk zdołał wygrać jeden z wyścigów. - Przed meczem nie oczekiwałem tego, że wygram bieg, ale na pewno na to liczyłem. Na pewno wiedziałem, że jak będę miał dobry dzień, to jest to możliwe - podkreślił Tim Soerensen.
Z pewnością dużo pomogła Duńczykowi zmiana regulaminowa, gwarantująca jedno miejsce w składzie zawodnikowi U-24. - Już w ubiegłym sezonie miałem podpisany kontrakt z Orłem Łódź, gdzie byłem sprawdzany na kilku treningach, jednak bez sukcesu. Według mnie reforma jest fajna, bo zawsze dzięki temu mogą się rozwinąć młodzi zawodnicy z zewnątrz - przyznał Soerensen.
Za Timem Soerensenem i 7R Stolaro Stalą Rzeszów pierwszy mecz w sezonie. Duńczyk chciałby jeździć dalej w tej drużynie. - Nigdy nie wiesz jak wszystko wyjdzie. Na pewno w drużynie jest dobra chemia i mam nadzieję, że kolejne mecze również będą ze mną w składzie - podsumował.
Czytaj także:
Byli pierwsi do spadku z PGE Ekstraligi
Odmieniony Bjerre mówi, co ma do poprawy
ZOBACZ WIDEO Stabilizacja u Szymona Woźniaka. Do każdego meczu podchodzi, jak do pierwszego w sezonie