Dawid Franek, WP SportoweFakty: Za nami ekscytujące niedzielne spotkania PGE Ekstraligi. Czy zaskoczyła pana porażka Moje Bermudy Stali Gorzów z Eltrox Włókniarzem Częstochowa?
Leszek Tillinger, były prezes, dyrektor i menedżer Polonii Bydgoszcz: Osobiście jest to dla mnie spora niespodzianka. Zespół z Gorzowa od początku sezonu prezentował wysoką formę. Myślałem, że Włókniarz nie jest aż na tyle rozpędzony, by po wcześniejszych wpadkach, wygrać na tak trudnym terenie.
M.in. dzięki wygranej Włókniarza w Gorzowie zwiększył się ścisk w tabeli. Pięć zespołów walczy o fazę play-off, a są tylko cztery miejsca. Kto według pana ma najmniej argumentów, by pojechać w najważniejszej części sezonu?
Wiadomo, że do końca fazy zasadniczej może się jeszcze sporo wydarzyć. Tabela na czele może wyglądać zupełnie inaczej, ale gdybym miał obstawiać, to uważam, że w fazie play-off nie pojedzie Eltrox Włókniarz Częstochowa.
Częstochowianie mają bardzo dobrą formację juniorską. Myśli pan, że są w stanie którejś z czołowych drużyn pokrzyżować plany? Mam tu na myśli np. Fogo Unię Leszno, która ma w tym roku słabszych młodzieżowców.
Myślę, że jeżeli Włókniarz ma komuś odebrać miejsce w pierwszej czwórce, to tylko Motorowi Lublin.
ZOBACZ WIDEO Michelsen nie chce już komentować "afery twitterowej". Mówi o ogromnej frustracji
Dlaczego?
Mam wrażenie, że w drużynie z Lublina brakuje armat z prawdziwego zdarzenia. Wynik drużyny w większości spotkań ciągną Mikkel Michelsen i Grigorij Łaguta. Są co prawda bardzo dobrzy juniorzy, ale brakuje równej postawy pozostałych zawodników. Jak na razie bardzo zawodzi mnie Krzysztof Buczkowski. Myślałem, że ten żużlowiec odrodzi się po przejściu do Lublina, ale na razie zdobywa bardzo mało punktów.
Przejdźmy do sytuacji w dolnych rejonach tabeli. Jak na razie ostatnie miejsce zajmuje Marwis.pl Falubaz Zielona Góra. W czym tkwi największy problem tego zespołu?
Z pewnością jest to brak formy u Piotra Protasiewicza. Gdyby kapitan Falubazu jeździł chociaż tak jak rok temu, to sytuacja zielonogórzan wyglądałaby zupełnie inaczej.
A jak oceni pan dyspozycję Mateja Zagara?
Zagar także zawodzi, ale tak szczerze to spodziewałem się po nim takiej jazdy. Poza ostatnim sezonem w Lublinie, to Słoweniec jeździł bardzo chimerycznie. Wystarczy spojrzeć na jego wcześniejsze występy we Włókniarzu Częstochowa. Od czasu do czasu Zagar jednak potrafi przechylić szalę zwycięstwa na stronę swojej drużyny.
Patrząc na postawę Falubazu, podziela pan zdanie, że ZOOleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz będzie miał łatwiej w rywalizacji o utrzymanie? Grudziądzanie zdobywali dotychczas punkty na bardzo wysoko notowanych rywalach.
Z jednej strony to prawda, a z drugiej GKM też ma sporo kłopotów. W tej drużynie coraz gorzej się dzieje. Ostatnio grudziądzanie przegrali mecz u siebie, a teraz jeszcze zamieszanie z tunerem Ryszardem Kowalskim na pewno nie wpływa pozytywnie na drużynę. GKM jest obecnie przed Falubazem w tabeli, ale myślę, że jednak sprawdzi się mój przedsezonowy typ i to grudziądzanie spadną z ligi.
Do zespołu z Grudziądza dołączył niedawno Paweł Miesiąc. 36-letni zawodnik nie gwarantuje zdobyczy punktowej na poziomie lidera zespołu. Czy warto po pewnej przerwie ponownie wstawić do składu Krzysztofa Kasprzaka?
Tutaj można wróżyć z fusów. Według mnie Krzysztof musi jeszcze swoje odsiedzieć na "ławce rezerwowych". On powinien całkowicie oczyścić swoją głowę. Wiemy doskonale, że stać go na bardzo dobre występy w lidze. Co do Miesiąca, to oczywiście nie można od niego oczekiwać wielkich zdobyczy punktowych. Paweł ma być mocną drugą linią. Jeśli w Grudziądzu ma się nieco poprawić sytuacja, to ten zawodnik musi wrócić do jazdy sprzed dwóch lat, kiedy dorzucał cenne punkty w Motorze Lublin. Myślę, że pewnym problemem może być w tej chwili u niego dopasowanie sprzętowe. Jeśli nad tym popracuje, to powinien przywozić średnio osiem punktów na mecz.
Czytaj także:
Ryszard Kowalski zabrał głos! Tuner wydał obszerne oświadczenie w sprawie zerwania współpracy z GKM-em!
Legenda przewidywała, że Stal Gorzów obniży loty. Teraz prognozuje, kogo zabraknie w play-off [WYWIAD]