Żużel. Ostrovia - Wybrzeże. 261 dni i koniec. Ostrowianie w końcu wygrali u siebie [RELACJA]

WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Oliver Berntzon
WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Oliver Berntzon

261 - tyle dni zawodnicy ostrowskiego klubu czekali na kolejne zwycięstwo na własnym torze. Po trzech domowych porażkach z rzędu zespół Mariusza Staszewskiego na nowo zaczął budować "twierdzę Ostrów", pokonując Zdunek Wybrzeże 49:41.

Po ciężkim początku sezonu ostrowianie przełamali się na torze w Tarnowie, gdzie zwyciężyli aż 57:33. Podopieczni Mariusza Staszewskiego czekali jednak na domową wygraną - trzy ostatnie mecze na własnym terenie kończyły się ich porażkami, co nie zdarzyło się od ponad dziesięciu lat.

Gdańszczanie z kolei mocno chcieli się zrehabilitować za domową porażkę z Orłem Łódź (44:45). Za zawodnikami Eryka Jóźwiaka przemawiała historia - wygrali 24 z 31 meczów przeciwko ostrowskiej drużynie.

Już w pierwszym biegu doszło do groźnej sytuacji. Najpierw zderzyli się Grzegorz Walasek i Krystian Pieszczek, a następnie zawodnik Zdunek Wybrzeża miał kontakt z Oliverem Berntzonem. Szwed upadł, a jego motocykl sczepił się z maszyną Pieszczka. Na szczęście nikomu w tej sytuacji nic się nie stało. Z powtórki wykluczono natomiast 26-latka z Gdańska.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Michelsen, Czugunow, Noskowicz i Gajewski gośćmi Musiała

Nieco z konieczności w składzie ostrowian pojawił się Jakub Poczta, który zastąpił kontuzjowanego Jakuba Krawczyka. Rok temu ścigał się na wypożyczeniu do SpecHouse PSŻ Poznań, a teraz przyszedł czas na debiut w rodzimych barwach. Pokazał, że poczynił bardzo duże postępy i warto na niego stawiać. Wygrał start i dostarczył trzy punkty swojej drużynie. W kolejnych biegach prezentował ambitną postawę.

Ostrowianie mocno zaczęli i zbudowali dziesięciopunktową przewagę. Nie zdołali jednak pójść za ciosem. Kąsać zaczęli za to przyjezdni. Na początku trzeciej serii startów bardzo udaną dał Wiktor Kułakow, który wraz z Jakubem Jamrogiem dowiózł podwójne zwycięstwo do mety.

Kluczowe okazały się wyścigi 10. i 11. W obu to gospodarze wygrywali podwójnie po ambitnej walce i niemal przechylili szalę na swoją korzyść. Niemal, bo przed biegami nominowanymi różnica wynosiła osiem punktów i teoretycznie wszystko mogło się jeszcze wydarzyć.

W biegach nominowanych było... wybuchowo. Jadącemu na drugiej pozycji Rasmusowi Jensenowi motocykl odmówił posłuszeństwa, wydobywając z siebie sporo dymu. Duńczyk stracił w ten sposób dwa punkty, a goście definitywnie pozbawili się szans na wywiezienie choćby meczowego "oczka".

Wynik 49:41 pozwala jednak realnie myśleć gdańszczanom o punkcie bonusowym. W Ostrowie znów brakło zdecydowanego lidera. Najskuteczniejsi byli Oliver Berntzon i Patrick Hansen. Słabiej w drugiej części spotkania spisywali się Gapiński i Klindt. O sile gości stanowił duet Jamróg - Kułakow. Sporą różnicę zrobiła postawa młodzieżowców.

Ostrowianie mają mało czasu na przemyślenia, bowiem już we wtorek odjadą kolejne spotkanie. Tym razem zmierzą się w zaległym meczu z Aforti Startem Gniezno. Start o godz. 18:00.

Punktacja:

Arged Malesa Ostrów - 49 pkt.
9. Grzegorz Walasek - 9+2 (1,1*,3,2*,2)
10. Tomasz Gapiński - 5 (3,2,0,0,-)
11. Oliver Berntzon - 11 (3,3,3,2,0)
12. Daniel Kaczmarek - 0 (-,-,-,-)
13. Nicolai Klindt - 7 (2,2,1,1,1)
14. Jakub Poczta - 4 (3,1,0)
15. Sebastian Szostak - 3+2 (2*,0,1*)
16. Patrick Hansen - 10+2 (1*,1,2*,3,3)

Zdunek Wybrzeże Gdańsk - 41 pkt.
1. Krystian Pieszczek - 5+1 (w,3,1*,1,-)
2. Rasmus Jensen - 6 (0,1,2,3,d)
3. Jakub Jamróg - 14+1 (2,2,3,2*,2,3)
4. Michał Gruchalski - 2 (2,d,-,-)
5. Wiktor Kułakow - 13+1 (3,3,2*,1,3,1)
6. Alan Szczotka - 1 (1,0,0,0)
7. Amadeusz Szulist - 0 (0,0,-)
8. Lukas Fienhage - 0 (0)

Bieg po biegu:
1. (66,42) Berntzon, Jamróg, Walasek, Pieszczek (w/su) - 4:2 - (4:2)
2. (66,72) Poczta, Szostak, Szczotka, Szulist - 5:1 - (9:3)
3. (66,83) Kułakow, Klindt, Hansen, Jensen - 3:3 - (12:6)
4. (66,48) Gapiński, Gruchalski, Poczta, Szczotka - 4:2 - (16:8)
5. (66,48) Berntzon, Jamróg, Hansen, Gruchalski (d4) - 4:2 - (20:10)
6. (67,26) Pieszczek, Klindt, Jensen, Szostak - 2:4 - (22:14)
7. (66,01) Kułakow, Gapiński, Walasek, Szulist - 3:3 - (25:17)
8. (66,56) Jamróg, Kułakow, Klindt, Poczta - 1:5 - (26:22)
9. (66,57) Walasek, Jensen, Pieszczek, Gapiński - 3:3 - (29:25)
10. (66,25) Berntzon, Hansen, Kułakow, Szczotka - 5:1 - (34:26)
11. (66,71) Hansen, Walasek, Pieszczek, Fienhage - 5:1 - (39:27)
12. (66,67) Jensen, Berntzon, Szostak, Szczotka - 3:3 - (42:30)
13. (66,81) Kułakow, Jamróg, Klindt, Gapiński - 1:5 - (43:35)
14. (67,11) Hansen, Jamróg, Klindt, Jensen (d2) - 4:2 - (47:37)
15. (66,50) Jamróg, Walasek, Kułakow, Berntzon - 2:4 - (49:41)

Sędzia: Artur Kuśmierz
Komisarz toru: Aleksander Janas
Przewodniczący jury: Dariusz Cieślak
NCD: 66,01 s - uzyskał Wiktor Kułakow w biegu nr 7
Zestaw startowy: II
Frekwencja: około 2.000 osób

Czytaj także:
Zbieramy szczęki z podłogi. Co za metamorfoza Kacpra Woryny! [BOHATER WEEKENDU]
eWinner Apator zapłacił za niego duże pieniądze. Były menedżer apeluje o więcej cierpliwości dla juniora

Komentarze (9)
avatar
RECON_1
25.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gruchalski przed sezonem zapowiadal jaki bedzie suoer raider...moze jemu chodzilo o 2 lige ,bo czuje ze tam za tok wyladuje. 
avatar
hmm
25.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
i pomyśleć ,że zabrakło tak niewiele by mieć już 8 pkt 
avatar
Złocisty
25.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo dobrze zaprezentował się Poczta. Pierwszy raz go widziałem w akcji i zrobił na mnie duże wrażenie. Bardzo ładna sylwetka, dobra jazda ze startu i na dystansie. Widać że sprzęt też ma szy Czytaj całość
avatar
AveMotor
24.05.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Brawo Ostrovia oby tak dalej.Klindt wyraźnie nie trafił ze sprzętem bo wolny jak Jarek Hampel.Super jazda i wynik Hansena. 
avatar
antyrzeszow
24.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A z kim Ostrów miał wygrać jak nie z Wybrzeżem. Drużyną bez jaj i ciągle to samo tam się dzieją brak juniorów i u 24 to skazuje ich z urzędu na porażkę zero poprawy i dalej jazda bez jaj.