Urodził się 8 stycznia 2004 roku. Jest mieszkańcem Przybysławic w gminie Raszków. W szkółce trenera Mariusza Staszewskiego pojawił się na początku 2018 roku. Miłością do motocykli zarazili go rodzice. Od najmłodszych lat jeździł z nimi na zawody i kibicował zarówno ostrowskiej drużynie jak i swojemu nieżyjącemu krajanowi śp. Tomaszowi Jędrzejakowi.
Egzamin na licencję zdał pod koniec października 2019 roku. W wolnych chwilach Jakub Poczta lubi jeździć na motocrossie lub na motocyklach typu pitbike. Jak mówi, dzień bez motocykla, to dzień stracony. W sezonie 2020 debiutował w zawodach młodzieżowych oraz w 2. LŻ, będąc wypożyczony do klubu z Poznania. Tam wystąpił w pięciu meczach. Pojechał w 17 wyścigach, ale żadnego nie wygrał. Uzyskał średnią biegową 0,529.
Na debiut ligowy w macierzystym klubie czekał do 24 maja 2021 roku. Wskoczył do składu za kontuzjowanego Jakuba Krawczyka i nie zawiódł. W wyścigu młodzieżowym wystrzelił spod taśmy i pomknął do mety po trzy punkty. - Stresowałem się ogromnie. Powiem szczerze, że niewiele pamiętam z tego wyścigu. Dopiero, jak minąłem linię mety częściowo do mnie dotarło, że chyba się udało. Dziękuję za wsparcie rodzinie, kibicom i wszystkim osobom, które mi pomagały - mówił po meczu ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk Jakub Poczta.
ZOBACZ WIDEO Czy Paweł Miesiąc to zawodnik na PGE Ekstraligę? Ekspert komentuje
Mieszkaniec gminy Raszków świetnym występem uszczęśliwił nie tylko ostrowskich kibiców, ale także burmistrza swojej gminy, Jacka Bartczaka, który na stojąco wiwatował, gdy Poczta wygrywał podwójnie wyścig młodzieżowy z Sebastianiem Szostakiem. - Jakub Poczta wszedł w ligowy żużel z przytupem. Bał się tego debiutu, ale kiedy zjechał do parku maszyn wyściskałem go i poleciały łzy wzruszenia. Taka młodzież to powód do radości i dumy - podkreślał Waldemar Górski, prezes TŻ Ostrovia.
Jakub Poczta w porównaniu z zeszłym sezonem poczynił bardzo duży postęp, ale ciągle podnosi sobie poprzeczkę. Dobra jazda nie zawsze przekłada się na zdobycz punktową, choćby w zawodach młodzieżowych. - Jego atutem są starty. Bardzo dobrze wychodzi spod taśmy. Podobnie jak Sebastian Szostak. Ta dwójka startuje bardzo dobrze. Tego brakuje Jakubowi Krawczykowi i Kacprowi Grzelakowi. Gdyby w tym elemencie dorównywali tej dwójce byłoby super. Generalnie jednak nasi juniorzy prezentują zbliżony poziom. Na razie, kto by nie jechał wygrywamy wyścigi młodzieżowe - dodaje trener Mariusz Staszewski.
Jakub Poczta, jak na żużlowca jest wysoki, a mimo tego wzrost nie przeszkadza mu w prezentowaniu całkiem fajnej sylwetki na torze. Po poniedziałkowym meczu kibice z trybun gratulowali udanego debiutu 17-latkowi. - Dzień wcześniej, kto by ze mną nie rozmawiał, mówił, że jak zrobię cztery punkty w debiucie, to będzie dobrze. Plan wykonałem - śmieje się młody żużlowiec Arged Malesa Ostrów Wielkopolski.
Zobacz także: Start walczył, ale to ROW wygrał
Zobacz także: Rozpędzeni ostrowianie chcą kolejnych zwycięstw